To DLATEGO Kaczyński nie wystąpi na konwencji Nawrockiego! Dwa powody. „Nie może przyćmić Karola”

Najważniejsi politycy PiS nie mają zamiaru przemawiać w niedzielę na konwencji wyborczej Karola Nawrockiego. A Jarosław Kaczyński? Dobrze, jeśli się tam pojawi.

Kaczyński nie może być zadowolony

Jarosław Kaczyński miał plan, by Karol Nawrocki  został nowym Andrzejem Dudą – pojawił się niespodziewanie w krajowej polityce na najwyższych szczeblach, z głową pełną pomysłów, nienagannym uśmiechem, bez czarnych plam w życiorysie i z miejsca porwał wyborców Prawa i Sprawiedliwości. I choć kampania prezydencka trwa dopiero od kilku tygodni, to już wiadomo, że nic z tego planu nie wyszło.

„Obywatelski kandydat PiS” nie przekonał do siebie nawet wszystkich zwolenników PiS, o innych wyborcach nie wspominając. Andrzejowi Dudzie wiele można zarzucić, ale podczas kampanii wyborczych nie musiał tak często tłumaczyć się ze swojej przeszłości i nie popełniał tylu błędów. A te, w przypadku Nawrockiego, można mnożyć i niebawem zabraknie palców obu rąk, by wszystkie wtopy wymienić.

Przecież Nawrocki zaczął kampanię od politykowania na Jasnej Górze, gdy spotkał się z kibicami. Później pojawiły się takie sprawy jak apartament w Gdańsku, brak reakcji na słowa księdza na jednym z wieców, który nawoływał do przyłożenia prof. Antoniemu Dudkowi. Jakby tego było mało, Nawrockiemu wyciągnięto podróże za łączną kwotę 800 tys. zł, do tego doszły wypowiedzi o „szarych dresach” czy sugerowaniu, że za wojnę w Ukrainie współodpowiedzialne są tzw. brukselskie elity.

Konwencja czy konferencja?

Jakby tego było mało, w piątek pojawił się pierwszy sondaż, w którym Nawrocki nie łapie się do drugiej tury i przegrywa nie tylko z Rafałem Trzaskowskim, ale też ze Sławomirem Mentzenem. Nic dziwnego, że w PiS panuje nie najlepsza atmosfera przed niedzielną konwencją wyborczą Nawrockiego, nazywaną przez PiS „konferencją”. Dlaczego tak? Bo będzie skromniutka.

Wiele wskazuje na to, że „obywatelski kandydat” nie będzie mógł liczyć na wsparcie znanych twarzy PiS. Jak informuje Wirtualna Polska, na konwencji głosu nie zabierze ani Beata Szydło, ani Mateusz Morawiecki. Żeby było ciekawiej, PiS nie jest nawet pewne, o czym będzie opowiadał Nawrocki, bo to on sam pracuje nad programem, który będzie przedstawiał w niedzielę w podwarszawskich Szeligach.

Gwiazdą ma być tylko Nawrocki

– Kilka osób z naszego rządu było pytanych o inspiracje, ale to jest autorski program doktora Karola Nawrockiego. Poświęca na to bardzo dużo czasu – powiedział Morawiecki w rozmowie z Wp.pl.

No dobrze, a co z Jarosławem Kaczyńskim? Prezes też nie ma zamiaru przemawiać, co więcej – w PiS będą się cieszyć, jeśli szef w ogóle się pojawi na wydarzeniu. – Ze zdrowiem prezesa były ostatnio komplikacje. Nie ma potrzeby, by na tym etapie się forsował i występował na konwencjach – poinformowała osoba z otoczenia Kaczyńskiego w rozmowie z Wirtualną Polską.

Jest też drugi powód braku wystąpienia Kaczyńskiego. Sztab Nawrockiego nie chce, by prezes IPN miał… konkurencję. — Głównym mówcą ma być Karol Nawrocki. Wystąpienie jakiegokolwiek innego polityka PiS mogłoby odwrócić uwagę, a przemówienie prezesa Kaczyńskiego w ogóle mogłoby Karola przyćmić — powiedziała Onetowi osoba ze sztabu kandydata PiS.

Źródło: Wp.pl, Onet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *