A więc wojna! Kaczyński oskarża ludzi Dudy o zdradę i wścieka się na Mastalerka. „Nadworny giermek”
Jarosław Kaczyński się zagotował. Wszystko przez ludzi prezydenta, którzy nie wspierają Karola Nawrockiego tak, jak chciałby tego prezes. Lider PiS przejechał się szczególnie po Marcinie Mastalerku.
Duda nie angażuje się kampanię Nawrockiego
Kampania wyborcza trwa w najlepsze. Kandydaci na najważniejszy urząd w państwie jeżdżą po kraju, odwiedzają miasta, miasteczka i wsie, przedstawiają swoją wizję Polski po ewentualnej wygranej i przekonują potencjalnych wyborców, że postawienie krzyżyka przy ich nazwisku, to jedyny słuszny wybór. Kampanię z dużym animuszem rozpoczął też „obywatelski kandydat” Karol Nawrocki, którego namaścił Jarosław Kaczyński.
Jak kandydatowi PiS idzie kampania? Średnio na jeża. Nawrocki co rusz musi tłumaczyć się ze swoich działań i przeszłości. Zaczynając od politykowania na Jasnej Górze, przez sprawę apartamentu w Gdańsku, po brak reakcji na słowa księdza z Ciechanowa o przyłożeniu prawym prostym prof. Antoniemu Dudkowi. Jednak Nawrocki robi dobrą minę do złej gry i przekonuje, że drugą turę ma jak w banku. Nie bylibyśmy tego tacy pewni, bo Sławomir Mentzen będzie mu deptał po piętach.
Nowogrodzka musi być więc rozczarowana nie tylko swoim wybrańcem, ale też poprzednim wybrańcem. Chodzi oczywiście o Andrzeja Dudę, który nie tylko nie zaangażował się w kampanię Nawrockiego, ale też przychylnym okiem patrzy na kandydaturę Mentzena.
— Prezydent nie jest od udzielania oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów — mówił pod koniec listopada Duda. I choć przyznawał, że jego spojrzenie na politykę historyczną jest zbieżne z poglądami Nawrockiego, to słowa o Mentzenie i późniejsze spotkanie z nim, musiały zdenerwować sztab PiS. – Jest też kandydat Konfederacji, będę chciał usłyszeć, co przede wszystkim panowie — na razie mamy panów, ale jeżeli będą, to także i panie — mają do powiedzenia na temat ważnych dla Polski spraw — mówił prezydent.
Prezes jest wściekły na ludzi Dudy
Puszczanie oka do Konfederacji ma być nawet zemstą Dudy na Kaczyńskim za brak konsultacji ws. wyboru kandydata PiS na prezydenta. Co na to wszystko prezes? Jest wściekły na bierność Dudy i jego otoczenie, które ma kreować Sławomira Mentzena na trzeciego głównego kandydata w prezydenckim wyścigu.
– Prezes PiS uważa otoczenie Dudy za zdrajców, wścieka się, że cokolwiek mogłoby zależeć od dworzan prezydenta, a już zwłaszcza od jego nadwornego giermka – pisze „Newsweek”. Co ciekawe, otoczenie prezydenta ma przychylniej patrzeć na Mentzena, niż na Nawrockiego. Budowanie pozycji polityka „Konfederacji” ma być pierwszym krokiem ku przyszłej koalicji z PiS. Dobry Boże, miej nas w swojej opiece.
Źródło: Newsweek, Wp.pl
2 Odpowiedzi na A więc wojna! Kaczyński oskarża ludzi Dudy o zdradę i wścieka się na Mastalerka. „Nadworny giermek”
Każdy jest zdrajcą kto myśli inaczej niż król. Od miłości do nienawiści dzieli cienka nić. Już gdzieś to grali 😉
Konfederacja i PiS to gorsze połączenie niż potop z mrozem, nie chciał bym tego doczekać. Staruch się wścieka na nadwornego klauna bo strzelił focha i pokazał zadek Jareczkowi zamiast bicia pokłonów.