Karol Nawrocki chce być prezydentem czy ministrantem? Gdy wygra wybory, od razu TAM pojedzie
W poniedziałek Karol Nawrocki występował rodzinnym Gdańsku. Kandydat PiS zapewnił, że z pierwszą wizytą po wygranej w wyborach uda się do Watykanu. Pytanie tylko, po co?
Nawrocki to cały Duda
Oficjalnie kampania prezydencka rozpocznie się po Nowym Roku, jednak już teraz widać wzmożony ruch w sztabach kandydatów. Wszyscy są już właściwie gotowi do wyścigu o Pałac Prezydencki i można się spodziewać, że będzie to najbrutalniejsza kampanii w historii, co już teraz widzimy po wzajemnych kuksańcach na konferencjach i w sieci. Największe emocje budzi oczywiście starcie kandydatów dwóch największych partii. KO postawiło na Rafała Trzaskowskiego, kandydatem PiS został Karol Nawrocki.
Jarosław Kaczyński, jego ludzie, TV Republika i cały sztab Karola Nawrockiego próbują wszystkim wmówić, że białe jest czarne. Albo na opak. Bo jak inaczej odebrać trwającą od kilku tygodni operację pt. „PiS wystawił niezależnego kandydata”. Problem w tym, że nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.
Przecież Karol Nawrocki został umieszczony na stanowisku prezesa Instytutu Pamięci Narodowej przez Prawo i Sprawiedliwość, został zaprezentowany przez Jarosława Kaczyńskiego, jego kampania będzie finansowana z pieniędzy pochodzącymi z Nowogrodzkiej, krok w krok chodzą z nim ludzie prezesa (nawet, gdy chodzi o bieganie po Parku Skaryszewskim), a każde zdanie, które wypływa z ust Nawrockiego świadczy o tym, że mamy do czynienia z pisowcem z krwi i kości.
Nie USA, nie Ukraina, ale Watykan
Najświeższy przykład? Wyborcze wystąpienie kandydata PiS w Gdańsku. Karol Nawrocki przyznał, że gdy tylko został wybrany na szefa Instytutu Pamięci Narodowej, od razu udał się do Watykanu. I jeśli wygra przyszłoroczne wybory prezydenckie, to znowu Stolica Apostolska będzie dla niego pierwszym punktem do odhaczenia. Pytanie tylko, po co?
Dziś, gdy sytuacja międzynarodowa jest tak bardzo niepewna, pod Polską granicą trwa wojna, Nawrocki na dzień dobry chce do Watykanu. Pomodlić się o bezpieczeństwo? Przecież pierwsza wizyta zagraniczna zawsze wskazuje pewną drogę nowego prezydenta, pomysł na politykę na całą kadencję. To już nawet Andrzej Duda zaczął od Estonii, Niemiec i Wielkiej Brytanii, a do Watykanu udał się dopiero podczas 10. zagranicznej wizyty od wyborów w 2015 r.
A tutaj nie Ukraina, nie Stany Zjednoczone, nie Wielka Brytania, ale Watykan. No ludzie, ręce opadają. Tym bardziej, gdy przypomnimy sobie liczne haniebne wypowiedzi papieża Franciszka właśnie dotyczące napaści Rosji na Ukrainę. On nawet nie potrafił wskazać, kto jest agresorem, a kto ofiarą. O tym chce z papieżem rozmawiać Karol Nawrocki czy po prostu ucałować go w złoty sygnet?
Bogobojny pięściarz – lepiej PiS nie mógł wybrać.
Na X max. 10 min materiału. Subskrybuj na: https://t.co/HUY14mkirZ
Karol Nawrocki: Gdańsk, spotkanie, pytania mieszkańców pic.twitter.com/8vzD9oNg65— videoparlament Janusz Jaskółka (@videoparlament) December 17, 2024
Źródło: wpolityce.pl