Ziobro przyjdzie z obstawą jak „miękiszon”? Mocna teoria! „Będzie stawiał opór policji”

Zbigniew Ziobro ma na karku przymusowe doprowadzenie przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Czy były minister będzie stawiał opór?

Tydzień temu Zbigniew Ziobro stracił immunitet. Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie przed komisją śledczą. Polityk był wyraźnie rozbawiony wynikiem głosowania, ale można przypuszczać, że to tylko poza przyjęta na potrzeby polityczne. Wszystko wyjaśni się 31 stycznia, bo na ten dzień zaordynowano przesłuchanie.

Będzie stawiał opór?

Lider Suwerennej Polski wyczerpał już swoje możliwości zdrowotne w kontekście unikania przesłuchania. Opinia biegłego nie pozostawiła złudzeń, co przełożyło się na nagłe ozdrowienie byłego ministra sprawiedliwości. Teraz już tylko Zbigniew Ziobro może zabarykadować się w domu i skrzyknąć do pomocy kumpli. Mariusz Gosek z Michałem Wójcikiem chętnie położą się Rejtanem na wycieraczce.

I taką opcję bierze pod uwagę Tomasz Trela z Nowej Lewicy. Polityk był gościem radia TOK FM nakreślając możliwy scenariusz.

– Spodziewam się, że pan Zbigniew Ziobro będzie stawiał opór nawet funkcjonariuszom policji, bo chciałby odegrać taki teatr, że jest pokrzywdzonym szeryfem, którego teraz wszyscy szarpią – powiedział.

Poseł wyraził jednak nadzieję, że pomimo szykującej się awantury, Zbigniew Ziobro głośno i doniośle będzie odpowiadał na pytania.

Widzę, że pan Zbigniew Ziobro bardzo głośno wypowiadał się na imprezie u pana Tadeusza Rydzyka, więc myślę, że tak samo głośno i dobitnie będzie odpowiadał na pytania członków komisji śledczej – ocenił.

Komisja regulaminowa

Sejmowe głosowanie nad doprowadzeniem Zbigniewa Ziobry było poprzedzone debatą na komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Były szef resortu sprawiedliwości spóźnił się 20 minut, co zgodnie zostało odebrane jako urządzenie sobie show z powrotem do polityki.

Kilka dni temu Tomasz Trela opisał, co zobaczył na własne oczy. Zbigniew Ziobro pomimo przywdziania maski szeryfa i twardziela trząsł się jak świąteczna galareta.

Widziałem, w jakim był w stanie: ręce mu chodziły, nogi mu chodziły. To jest ponagrywane. Próbował zrobić z siebie szeryfa, zaprosił pan swoich kupli, zrobił karczmę z komisji regulaminowej. Nikt się panów nie przestraszył – mówił. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: TOK FM

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *