Anna Lewandowska zachęca do kupna kalendarzy adwentowych. Cena? Lepiej usiądźcie. „Naprawdę bardzo je lubicie”

screen/Youtube/Ania Kolasinska
Anna Lewandowska wypuści swoje kalendarze adwentowe. Za kilka miniaturek kosmetyków trzeba będzie zapłacić sporą cenę.
Biznes goni biznes
Anna Lewandowska to jedna z prężniej rozwijających się bizneswoman w Polsce. Żona Roberta Lewandowskiego od początku wiedziała, jak wykorzystać i spieniężyć fakt, iż jej mąż zapewnia im rozpoznawalność na całym świecie.
Kosztowne obozy sportowe, na które przybywała śmietanka show-biznesu, rezerwowane były z półrocznym wyprzedzeniem. Do tego marka „Foods by Ann”, która nigdy nie należała do najtańszych, doczekała się nawet sklepu stacjonarnego na warszawskim Wilanowie. Ceny produktów… były zdecydowanie premium. „Zdrowy” batonik Lewandowskiej to koszt ok 7zł.
Z rąk Lewandowskiej na rynek wyszedł również katering pudełkowy, który cenami za dzienne menu przypomina restauracyjne standardy. Smak? Kwestia gustu, choć w internecie zdarzają się opinie zawiedzionych konsumentów. Żona „Lewego” dorobiła się nawet własnej aplikacji mobilnej, która ma wspierać w przemianach sylwetkowych. Oferuje szereg ćwiczeń oraz wskazówki żywieniowe.
Świąteczne żniwa
W zeszłym roku Lewandowska postanowiła lekko zmienić kierunek swojej działalności i uderzyła w branże beauty. Jej marka „Phlov” oferuje naturalne i wegańskie kosmetyki. Ubiegłe święta wykorzystała też na komercjalizację swoich działań, wypuszczając na rynek kalendarze adwentowe pełne kosmetyków własnej marki. Fakt, iż od kilku dobrych lat moda na kalendarze adwentowe dla dorosłych rośnie, Lewandowska postanowiła to wykorzystać do zarobienia kroci na swoich kosmetykach.
Kalendarze Lewandowskiej stały się absolutnym hitem ubiegłych świąt. W związku z tym bizneswoman powróciła z nimi w tym roku.
– Zadawaliście mi ostatnio pytania, czy kalendarze adwentowe wrócą. No i okazuje się, że chyba naprawdę je bardzo lubicie, bo zdecydowaliśmy się kontynuować naszą tradycję i znowu na stronie możecie znaleźć kalendarze adwentowe. 24 produkty bądź 12. Dzięki temu możecie też poznać nasze bestsellery, nasze portfolio produktów, potestować, zdecydować co lubicie i być może komuś przypadnie coś jeszcze bardziej do gustu, żeby stosować przez cały rok – opowiadała niedawno na swoich mediach społecznościowych.
Ceny proponowanych kalendarzy zwalają z nóg, ponieważ za mniejszą wersję z 12 okienkami klienci będą musieli zapłacić 400 zł, a wersja z 24 okienkami wyceniona została na 600 zł. Warto wspomnieć, że kalendarze nie będą zawierały pełnowartościowych produktów, a w środku znajdziemy ich wersje miniaturowe.
Źródło: Interia