Aleksander Kwaśniewski nie kryje zdziwienia, chodzi o decyzję… Igi Świątek. „To zostawiło ślad”

Cały tenisowy świat dyskutuje o rozstaniu Igi Świątek z trenerem. Do tego grona dołączył były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Decyzja, która wywołała trzęsienie ziemi

Na początku października doszło do prawdziwego trzęsienia ziemi – nie tylko w świecie tenisa, ale w ogóle w polskim sporcie. Nie się inaczej nazwać oświadczenia Igi Świątek, które tenisistka opublikowała w mediach społecznościowych. Raszynianka ogłosiła, że jej współpraca z dotychczasowym trenerem Tomaszem Wiktorowskim dobiegła końca.

– Po trzech latach osiągania największych sukcesów w mojej karierze, zdecydowaliśmy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim o zakończeniu naszej współpracy – napisała polska tenisistka. – Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, że parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których nawet nie marzyłam. Naszym celem było zostanie nr 1 na świecie i to trener pierwszy wypowiedział to na głos czytamy w komunikacie.

Później Iga ogłosiła, że nie wystąpi w turnieju w Wuhan. To już kolejna impreza w ostatnich tygodniach, na której kibice mogą podziwiać polskiej tenisistki.

W poniedziałek na jaw wyszły kulisy rozstania Świątek z trenerem. Portal i.pl ustalił , że to sam Tomasz Wiktorowski podjął decyzję o rozstaniu z zawodniczką. Powodem miała być zbyt duża rola w teamie psycholożki Darii Abramowicz, choć ona sama miała próbować załagodzić sytuację. Według informatorów portalu, namawiała Wiktorowskiego do pozostania i zapewniła, że podporządkuje się sportowym decyzjom szkoleniowca. Ten jednak pozostał nieugięty.

Były prezydent o rozstaniu Igi z trenerem

– Trener sam podjął decyzję o przerwaniu tego chocholego tańca z psycholożką Igi i ostatecznie powiedział: „Dość!” – informuje i.pl.
Dyskusja w środowisku jednak trwa i nie widać jej końca. Sprawę skomentował nawet były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który udzielił wywiadu „Polsatowi Sport”. – Dziwne jest to, że nie odbyło się to po zakończeniu sezonu, ale w jego trakcie – zaczął były prezydent.

– Ja wyczuwam moment, który zdarzył się w tym roku, bardzo dobrym z perspektywy wyników Igi Świątek, a mianowicie igrzyska olimpijskie. Ona jechała do Paryża w roli 100-procentowej faworytki, nastawiona na złoty medal. Grała na swoich kortach, gdzie parę tygodni wcześniej wygrywała. Porażka w finale była wyraźnie psychiczna, a nie fizyczna. Ona przegrała to w głowie – nie podjęła walki, była rozkojarzona; coś się tam wydarzyło […] To zostawiło ślad. Sądzę, że jej stan psychiczny, wycofywanie się z kolejnych turniejów to był efekt zawodu olimpijskiego. Na tym tle podjęto decyzję o zmianie szkoleniowca – podsumował Aleksander Kwaśniewski.

Źródło: Polsat Sport

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *