Policja wkroczyła do domu Bąkiewicza! Narodowiec już grzmi o „politycznej zemście”. „Element prześladowania”
Robert Bąkiewicz poinformował w środę rano, że do jego domu wkroczyła policja. – Traktuję to jako akt politycznej zemsty – grzmi narodowiec.
Policja u Bąkiewicza
Robert Bąkiewicz nie miał miłego środowego poranka. Jak się okazało, do jego domu wkroczyła policja i przeprowadziła rewizję.
Policja weszła do mnie dodomu i robią rewizję
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) September 4, 2024
– W domu Roberta Bąkiewicza wykonywane są czynności w ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Okręgową Warszawa Praga, dotyczącego przestępstw popełnionych w przebiegu Marszu Niepodległości, który odbył się 11 listopada 2018 roku w Warszawie – przekazał prok. Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga. Jak dodał, w trakcie postępowania ujawniono nagranie, na którym jeden z uczestników kierował groźby karalne do innej osoby.
– Aktualnie wykonywane dziś czynności są realizacją możliwości wykrycia sprawcy, jaką jest przeszukanie oraz zabezpieczenie dokumentów i elektronicznych nośników danych pozostających w dyspozycji organizatorów Marszu Niepodległość 2018, w tym pana Roberta Bąkiewicza – przekazał rzecznik prokuratury. Jak dodał, śledztwo obejmuje też hasła eksponowane na transparentach i skandowane przez uczestników Marszu.
Bąkiewicz: „Polityczna zemsta”
Sam Bąkiewicz uważa się za ofiarę „politycznej zemsty”.
– Policjanci z Komendy Stołecznej w Warszawie z nakazem przeszukania pomieszczeń oraz sprzętu elektronicznego zjawili się dziś rano w moim domu. Przekazałem swój komputer i telefon – mówił w rozmowie z dziennikarzami, którzy czekali na niego przed bramą posesji. – To przeszukanie dotyczy spraw z 2018 roku, konkretnie Marszu Niepodległości. To był największy Marsz Niepodległości – grubo ponad pół miliona ludzi. Prokuratura poszukuje jednego człowieka, który na tym zgromadzeniu miał kogoś zastraszać, używać gróźb karalnych – opowiadał i dodał, że cała sprawa jest „elementem prześladowania politycznego”.
– Policja ani prokuratura mnie w tej sprawie wcześniej nie przesłuchiwała, nie prosiła o dostęp do informacji. Mam małe dzieci – poranne wejście policji zrobiło na nich ogromne wrażenie. Wywołuje to ogromny stres u mojej żony i dzieci – mówił Bąkiewicz. – Pół miliona ludzi jedna osoba miała się zachować nie tak, jak powinna. Sześć lat temu! I dziś policja wchodzi do mojego domu, przeszukuje moje rzeczy, zabiera mój komputer i telefon. Nie jestem w stanie określić tego inaczej niż jak zemsta polityczna – grzmiał narodowiec.
Źródło: TV Republika
1 Odpowiedzi na Policja wkroczyła do domu Bąkiewicza! Narodowiec już grzmi o „politycznej zemście”. „Element prześladowania”
Przez 6 lat nie weszli, ponieważ byłeś chroniony przez ówczesną władzę, PAJACU.