Śmierć Emilki wstrząsnęła Siedlcami. Była w takim stanie, że ojciec jej nawet nie poznał. „Wyniszczona i zagłodzona”

Śmierć Emilki wstrząsnęła mieszkańcami Siedlec. Ojciec 5-latki opublikował wzruszający wpis.

Tragedia w Siedlcach

Śmierć trzyletniej Emilki wstrząsnęła całym krajem. Tragedia wydarzyła się kilka dni temu.  W nocy z 1 na 2 sierpnia policja otrzymała zgłoszenie o śmierci trzylatki. Według informacji przekazanych przez funkcjonariuszy dziewczynka była skrajnie wychudzona i zaniedbana.  Na miejsce wezwano prokuratora oraz rozpoczęto czynności śledcze.

Matka dziewczynki usłyszała zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na stan zdrowia i na wiek oraz nieumyślne doprowadzenie do śmierci dziecka. Ale to jest absolutnie początek postępowania i wstępna kwalifikacja czynu, to na pewno będzie ulegało zmianie w kierunku surowiej kwalifikowanych czynów – poinformował zastępca prokuratora rejonowego w Siedlcach Adrian Wysokiński.

Klaudia G., która według zarzutów miała przyczynić się do śmierci Emilki, przyznała się do wszystkiego. Obecnie przebywa w areszcie tymczasowym. Według ustaleń „Faktu” dziecko od samego urodzenia zmagało się z licznymi schorzeniami. Rodzice Emilki są w trkacie rozwodu, a matka dziewczynki miała utrudniań ojcu kontakt z dzieckiem. W ostatnich dniach życia na wolności Klaudia G. miała przebywać nad morzem. Do dziś nie wiadomo, pod czyją opieką znajdowała się wtedy mała Emilka.

Żałoba zrozpaczonego ojca

–  Kiedy tata odbierał jej zwłoki, to jej nie poznał, rozumie pani, nie poznał własnej córki, była tak wyniszczona i zagłodzona. Emilka nie miała co jeść, nie była rehabilitowana, a jej matka trzymała córkę tylko dla pieniędzy, lansowała się na portalach za jej świadczenia i alimenty. To, dlatego nie chciała oddać jej pod opiekę ojcu, taka jest prawda – opowiadała osoba z grona bliskich pana Daniela.

Śledczy nie ujawniają szczegółów dochodzenia. Nadal oczekują na wyniki badań toksykologicznych, które pozwolą odpowiedzieć na pytanie co dokładnie było przyczyną śmierci Emilki. Ojciec dziewczynki miał podejmować próby zgłoszenia sprawy do MOP-su, jednak nigdy nie podjęto żadnej interwencji w tej kwestii. Zdarzało się, że pan Daniel przychodził zobaczyć się z córką bez zapowiedzi. Jego oczom ukazywało się brudne dziecko i pusta lodówka. Na swoich social mediach opublikował przejmujący wpis.

Żegnaj córeczko, kocham Cię. Że się Kogoś nie zobaczy… Że to już koniec… Że nie wróci… Że nikt tego nie odwróci… Pozostały nam wspomnienia… Smutek w sercu… Łza na twarzy, której nikt nie zauważy – napisał na swoich social mediach.

Śledztwo w sprawie trwa, zatem czy uda się ustalić co dokładnie wpłynęło na śmierć Emilki?

Źródło: Fakt

Avatar photo
Malwina Kawenczyńska

Moja droga do świata mediów czytanych rozpoczęła się od fascynacji ludzkimi historiami i ich wpływem na społeczeństwo. Mimo wieloletniego doświadczenia w świecie HR, zawsze byłam związana ze słowem pisanym. Od tworzenia własnych artykułów, kierowanych do wielu branży zawodowych, poprzez relacje eventowe, aż do artykułów związanych z lifestylem oraz biznesem. Od wielu lat jestem zafascynowana wpływem trendów, kultury, zdrowego stylu życia oraz polityki na nasze codzienne doświadczenia.

3 Odpowiedzi na Śmierć Emilki wstrząsnęła Siedlcami. Była w takim stanie, że ojciec jej nawet nie poznał. „Wyniszczona i zagłodzona”

  1. Martyna pisze:

    Umiesz czytać? Baba utrudniała mu kontakty z dzieckiem, ten człowiek walczył o prawa do córki, ale niestety przegrał.

  2. Hanna pisze:

    Redaktor pisze że ojciec dziecka nie poznałi tu rodzi się pytanie kiedy ostatni raz widział swoje dziecko? Czy interesował się dzieckiem.zostawił matkę sama z dzieckiem niepełnosprawnym nie interesował się dzieckiem wcale bo uważa że płaci alimenty to wystarczy ze strony ojca. A to jest kropla w morzu. Napewno nie powinno to mieć miejsca ale być może dziewczyna wyłożyła się psychicznie czego skutki są straszne. Współczuje rodzinie. Pozdrawiam

  3. Lukaharnas pisze:

    Straszne to że taki potwór miał prawa do opieki nad tym aniołkiem…
    Gdyby to były inne lata to w tym areszcie by nie miała życia a tak trafi na ochronki wyrobią jej nowy życiorys za co siedzi i ten szmatławiec będzie żył byle jak ale jednak…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *