Daniel Obajtek aż się zagotował, TO pytanie wyprowadziło go z równowagi. „Przejaw propagandy”
Daniel Obajtek w końcu zjawił się na przesłuchaniu komisji śledczej ds. afery wizowej. Ten dzień wielokrotnie podnosił mu ciśnienie.
Dzień przesłuchań
Po wielu miesiącach bezskutecznych wezwań Daniel Obajtek pojawił się „na dywaniku” komisji śledczej ds. afery wizowej. Niecały rok temu w celu wyjaśnienia sprawy sprzedaży wiz i pozwoleń na pobyt powołano specjalny zespół odpowiedzialny za śledztwo w tej sprawie. Do zadań komisji należy zbadanie min. okoliczności zatrudnieni obcokrajowców do budowy Olefiny III, która była inwestycją spółki Orlen, której prezesem w latach 2018-2024 był właśnie Daniel Obajtek.
Prezesa Orlenu wzywano na przesłuchanie aż trzy razy, jednak nie stawiał się na wezwanie. Tłumaczył się prowadzoną kampanią przed wyborami do Parlamentu Europejskiego oraz tym, że wezwania pojawiały się zbyt późno. 9 lipca udało mu się dotrzeć przed oblicze komisji, która skierowała ku niemu gradobicie pytań.
„To jest międzynarodowa firma”
Po emocjonującym przesłuchaniu, które obfitowało w niskolotne odzywki byłego prezesa Orlenu, przyszła kolej na lawinę pytań od dziennikarzy. Jeden z dziennikarzy reprezentujący „Fakt” postanowił poruszyć kwestie wydatków Obajtka z karty służbowej. We wcześniejszych miesiącach portalowi udało się ustalić, że za czasów prezesury Orlenu wydał ponad milion złotych na min. na zakupy w luksusowym domu towarowym Harrods w Londynie, protetykę czy botoks. Inny członek zarządu miał wydać nawet dwa razy więcej.
Dziennikarz zapytał, czy wydatki te były rzeczywiście niezbędny do pracy na stanowisku prezesa Orlenu. Obajtek zbulwersowany odpowiedział, że pytanie jest „przejawem propagandy”.
– To jest międzynarodowa firma, pan Michał Róg zajmował się handlem międzynarodowym i krajowym. Jego spotkania były w stu krajach i sześciu kontynentach. To jest normalna procedura w biznesie, że zaprasza się partnerów, bo to nie jest urząd, tylko to jest biznes – tłumaczył Obajtek.
Uśmiechnięta Polska zajmuje się szukaniem migrantów na największej inwestycji petrochemicznej w Europie, tymczasem po cichu ekipa @donaldtusk załatwia Polakom to, że ich kosztem będziemy stać na straży bezpieczeństwa energetycznego… Niemiec!
W mainstreamowych mediach trudno… pic.twitter.com/JGynmuKj5y
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) July 9, 2024
Były prezes Orlenu od dawna sprowadzał wszelkie zarzuty o podobnej tematyce do nieważnych błahostek. W jego mniemaniu wydawanie niebotycznych sum na cele prywatne nie jest niczym nadzwyczajnym. Czy komisja śledcza zdoła udowodnić nadużycie w jego przypadku?
Źródło: Money.pl
1 Odpowiedzi na Daniel Obajtek aż się zagotował, TO pytanie wyprowadziło go z równowagi. „Przejaw propagandy”
Dobrostan, wygląd i bogactwo Obajtka najwyraźniej jest w interesie Orlenu, skoro powinien był na to wyłożyć kolejne miliony. Obajtka z pensji nie stać było, zwłaszcza na zęby i botox. Z innych czasów nazywało się takie postępowanie nadużycie, prywatą, defraudacją, ale tu – według Obajtka i popleczników PiS – jest to interes firmy i Polski…przecież się dzielili, każdy dostał dolę…