Nowe fakty ws. rajdu Kludii El Dursi. Do wszystkiego się przyznała, a policja… TE słowa mogą zadziwiać

Klaudia El Dursi przyznała się do rajdu autostradą i jest gotowa ponieść konsekwencje. Policja? Wciąż bada sprawę.

Klaudia El Dursi przyznała się i przeprosiła

W ubiegłym tygodniu medialną „bohaterką” stała się niespodziewanie Klaudia El Dursi. Prezenterka znana z takich programów jak „Top Model” czy „Hotel paradise” tak bardzo spieszyła się gdzieś swoim mercedesem, że postanowiła skorzystać z pasa awaryjnego na autostradzie w okolicach Brwinowa. Jej pech polegał na tym, że jeden z kierujących wyposażonych w wideorejestrator wrzucił do sieci nagranie z jej rajdu, a czujni internauci szybko ustalili, że sportowe auto należy właśnie do celebrytki.

I zaczęła się (słuszna) nagonka w internecie, głos w sprawie zabierali też proszeni o komentarz eksperci. – Ja bym to skomentował jednym słowem: bezmózgowiec. To trzeba nie mieć szarych komórek, żeby na autostradzie jechać po poboczu poza linią ciągłą, wciskać się pomiędzy samochody stwarzając zagrożenie grzmiał w rozmowie z serwisem o2.pl insp. Wojciech Pasieczny, który przepracował w Wydziale Ruchu Drogowego ponad 20 lat.

Po niespełna dwóch dobach głos w sprawie zabrała sama zainteresowana. Była oczywiście smutna, przygaszona i bardzo przepraszała. – Ta ogromna fala krytyki, która na mnie spadła, choć ogromnie bolesna – jest uzasadniona. Chciałam bardzo przeprosić za moje nierozsądne, brawurowe zachowanie. Jest mi ogromnie wstyd, jest mi przykro. Takie zachowanie absolutnie nie powinno mieć miejsca. Okazałam brak szacunku względem innych kierowców, za co jeszcze raz ogromnie przepraszam – mówiła Klaudia El Dursi.

Oczywiście jestem gotowa ponieść konsekwencje prawne swojego zachowania. Nie będę się próbowała tłumaczyć, bo nie ma wytłumaczenia na takie zachowanie. Żaden pośpiech tego nie usprawiedliwia, żadna chęć sprostania tym wszystkim zadaniom dookoła. Jeszcze raz przepraszam – dodawała na InstaStories.

Policja wciąż bada sprawę

Filmem z rajdu El Dursi zajęła się też policja. – Zabezpieczyliśmy ten film. Będziemy prowadzić czynności wyjaśniające – mówiła nam asp. szt. Monika Orlik z komendy w Pruszkowie. Jak informuje Wirtualna Polska, sprawą zajmuje się podległy komisariat w Brwinowie.

Wiadomo, że do tej pory gotowa na konsekwencje Klaudia El Dursi nie zjawiła się na komisariacie, ale przecież trudno ją za to krytykować. Co ciekawe, policja wciąż prowadzi dochodzenie i ustala, kto prowadził auto. A przecież modelka do wszystkiego się przyznała. – Postępowanie jest w początkowej fazie – powiedziała mł. asp. Paulina Wójcicka-Fic z komendy policji w Pruszkowie w rozmowie z Wirtualną Polską.

Rozumiemy, że trwa postępowania, ale przecież tu jest wszystko podane na talerzu. Za moment minie tydzień od rajdu, pięć dni od przyznania się do winy, więc co tu jeszcze ustalać?

Źródło: Wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *