Cezary Pazura nie zjawił się na pogrzebie Janusza Rewińskiego. Teraz tłumaczy. „Niosę swój krzyż”
7 czerwca odbył się pogrzeb Janusza Rewińskiego. Dlaczego nie było na nim Cezarego Pazury? Aktor przekazał smutne wieści.
Janusz Rewiński nie żyje
4 czerwca media obiegła informacja o śmierci Janusza Rewińskiego. Aktor, kabareciarz i komentator życia politycznego odszedł w wieku 74 lat, o czym w mediach społecznościowych poinformował jego syn Jonasz.
– Pożegnanie, którego miało nie być – napisał na platformie X Jonasz Rewiński. – 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. Przez wiele lat Tata dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół. Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło – dodał Jonasz Rewiński.
– Dziękujemy za wszystko. Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję że “maj rozmach”. Buenas noches, Senior Siarra! – dodał dziennikarz nawiązując do roli Janusza Rewińskiego w kultowym „Kilerze” Juliusza Machulskiego.
Janusz Rewiński przez lata był jednym z najpopularniejszych polskich satyryków. Aktor wypłynął dzięki pracy w kabarecie TEY, występował m.in. w Kabarecie Olgi Lipińskiej, współprowadził z Krzysztofem Piaseckim program „Ale plama” na antenie TVN. Jednak największą popularność przyniosła mu kultowa rola Stefana „Siary” Siarzewskiego we wspomnianym filmie „Kiler”.
Cezary Pazura tłumaczy
7 czerwca odbył się pogrzeb Janusza Rewińskiego, na którym zabrakło tytułowego Kilera, czyli Cezarego Pazury. Co się stało? Teraz aktor postanowił uciąć plotki i wyjaśnił powody swojej nieobecności. – Powód był tylko jeden jedyny. Ja mam tatę w bardzo ciężkim stanie. Odwiedziny w szpitalu są w określonych godzinach. Nie mogłem być na pogrzebie, bo mam swoje problemy, niosę swój krzyż – wyznał Cezary Pazura w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.
Aktor dodał, że bardzo żałuje, iż nie będzie już miał możliwości współpracy z Januszem Rewińskim. – Trudno komentować odejście kogoś wspaniałego, wybitnego. To jest zawsze wyrwa w dziedzinie, którą uprawiał. Trochę nas do tej wyrwy przyzwyczaił, bo się wycofał z działalności publicznej już wiele lat temu, ale cały czas liczyliśmy na jego powrót i to wielki powrót. Być może w „Killerze” trzecim, ale teraz już wiemy, że to nie nastąpi – powiedział Pazura.
Źródło: Jastrzab Post