Kolejny „sukces” Jarosława Kaczyńskiego! Prestiżowa nagroda za bzdurę roku trafiła do prezesa PiS
Choć notowania PiS nie są za dobre i nie dają partii pewnego zwycięstwa w kolejnych wyborach, Jarosław Kaczyński odniósł ostatnio sukces – został wybrany przez internautów na laureata Klimatycznej Bzdury Roku.
Jarosław Kaczyński i Klimatyczna Bzdura Roku
Chodzi o wypowiedź prezesa PiS z Bielska-Białej. Przyznał wtedy, że wątpi w to, że „poważni uczeni” zgadzają się co do tego, jakie są przyczyny zmian klimatu. W kontekście uprawnień do emisji CO2 powiedział o „szaleństwie klimatycznym”.
– Klimat, jak świat światem, się zmieniał. Czy rację mają ci, co mówią, że to człowiek zmienia klimat, czy rację ma ten 93-letni noblista, który powiedział, że „nic mi już nie mogą zrobić (…) i mówię wam jasno, że wszystkie samochody świata mają mniejszy wpływ na klimat niż zapalenie jednej zapałki”. Ja nie wiem, czy on ma rację, nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Jeśli chodzi o poważnych uczonych, to są bardzo podzielone zdania – tłumaczył.
Organizatorzy plebiscytu twierdzą, że jego słowa to bzdura, bowiem „środowisko badaczy klimatu jest w tej kwestii wyjątkowo zgodne co do tego, że za współczesną zmianę klimatu odpowiada działalność człowieka. Pokazywano to wielokrotnie – na podstawie analizy prac naukowych, wypowiedzi naukowców oraz przeprowadzanych wśród nich ankiet”.
Rząd PiS nie zgadza się ze swoim liderem?
Co ciekawe, pod konsensusem podpisał się też… rząd PiS. Chodzi o raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmiany Klimatu (IPCC), w którym czytamy, że „jest bezdyskusyjne, że wpływ człowieka doprowadził do ogrzania atmosfery, oceanów i lądów.” Streszczenie dokumentu było potem akceptowane przez rządy państw ONZ, czyli też Polski.
Warto też wspomnieć o „93-letnim nobliście”, na którego powołał się Kaczyński. Zapewne miał na myśli Ivara Giaevera, który w latach 70. otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki. W 2015 roku wypowiedział się nt. zmian klimatycznych, podając wiele nieprawdziwych danych. Do tego nie miał on kompetencji, by wypowiadać się na ten temat z taką stanowczością.
Europoseł PiS z nagrodą
To nie koniec sukcesów polityków PiS. Nominowany w plebiscycie był też europoseł PiS Bogdan Pęk. Powiedział, że „człowiek przy dzisiejszym stanie wiedzy, techniki i technologii nie jest zdolny do realnego wpływu na cykliczne przemiany klimatyczne”. Z tą opinią także nie zgadzają się naukowcy.
Wyróżniono też Witolda Waszczykowskiego, byłego ministra spraw zagranicznych, który mówił, że „dziś straszy nas Greta (…) [globalnym ociepleniem]. Ale … 40-50 lat temu zakładano nadejście epoki lodowcowej”. Problem w tym, że naukowcy już w latach 70. XX w. twierdzili, że klimat się ociepla.
Nie możemy nie przypomnieć, że to nie pierwszy taki „sukces” lidera PiS. Został też nagrodzony za wygłoszenie Biologicznej Bzdury Roku.
Źródło: gazeta.pl