Starcie na parkingu! Posłanka KO chwyciła megafon i krzyczała za Kamińskim TE słowa [WIDEO]
– Stop skazańcom i zesłańcom, i spadochroniarzom – krzyczała przez megafon posłanka KO Marta Wcisło. Adresatem tych słów był Mariusz Kamiński, który kandyduje do Parlamentu Europejskiego z Lubelszczyzny.
Wcisło vs Kamiński
Mariusz Kamiński jest „jedynką” na liście PiS w województwie lubelskim. Marta Wcisło, która również kandyduje z tego regionu, ale z list KO, chciała dowiedzieć się, jakie są związki byłego ministra z Lubelszczyzną. Nie doczekała się odpowiedzi w czasie debaty kandydatów, którą zorganizowała TVP Lublin, więc złapała polityka PiS na parkingu.
– Podczas debaty próbowałam dopytać kandydata, jakie ma związki z Lubelszczyzną. Nie uzyskałam odpowiedzi. Pomyślałam więc, że odpowie mi po debacie. Stąd też podeszłam do niego, gdy opuszczał już studio telewizyjne – mówi Wcisło w rozmowie z TVN24.
Posłanka chwyciła megafon i wołała za Kamińskim.
– Stop skazańcom i zesłańcom, i spadochroniarzom! – mówiła. – Lubelszczyzna zasługuje na godną reprezentację. Pana miejsce jest w celi. Przecież ma pan wyrok za przekraczanie uprawnień – powiedziała Kamińskiemu. Ten się z nią wykłócał. Wokół polityków zebrała się grupka zwolenników Wcisło i skandowała: „Do więzienia!”
– Krzyczał do mnie, że jest bohaterem i walczył z korupcją – relacjonuje Wcisło w rozmowie z TVN24. Nagranie ze zdarzenia opublikowała w swoich mediach społecznościowych.
– Kaczyński nie ma litości dla Lubelszczyzny. Przysłał nam tu ułaskawionego przestępcę. Stop skazańcom i zesłańcom – napisała w poście.
Kaczyński nie ma litości dla Lubelszczyzny. Przysłał nam tu ułaskawionego przestępcę. Stop skazańcom i zesłańcom❗️ pic.twitter.com/NAuMGV2BYL
— Marta Wcisło 🇵🇱🇪🇺 (@WcisloMarta123) May 22, 2024
Wąsik walczy
Kamiński startuje w wyborach z województwa lubelskiego, a jego druh, Maciej Wąsik, walczy o europejski mandat na Podlasiu. Ma jednak mocną konkurencję, bo musi rywalizować z Karolem Karskim i Adamem Adruszkiewiczem. Pierwszy z nich może liczyć na wsparcie Jarosława Kaczyńskiego, drugi – pomoc Mateusza Morawieckiego. Wąsik liczy, że do zdobycia mandatu wystarczy jego rozpoznawalność. W PiS mówi się, że jeżeli Wąsik mandatu nie weźmie, to będzie to jedna z największych wyborczych klęsk indywidualnych w historii partii. W partii stawiają jednak bardziej na to, że to Karski może przegrać walkę o mandat. Oficjalnie cała „wielka trójka” z listy chwali sobie rywalizację.
– Rywalizacja między nami jest zdrowa – mówi Maciej Wąsik w rozmowie z WP.
– Wszyscy pracujemy na jak najlepszy wynik. Robię wszystko, co możliwe, by osiągnąć rezultat, który przełoży się na poparcie dla PiS oraz mandat europosła – wtóruje Karol Karski.