Manowska trafi do aresztu? Prezes SN może mieć problemy. „To jest rzecz bez precedensu”

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, może mieć problemy. Za niewykonanie prawomocnego orzeczenia sądu grozi grzywna w wysokości 15 tys. zł lub nawet areszt. – To jest rzecz bez precedensu w państwach cywilizowanych – ocenia zachowanie Manowskiej sędzia Paweł Juszczyszyn.

Sędzia Paweł Juszczyszyn jest od lutego 2020 roku zawieszony w obowiązkach służbowych na mocy uchwały Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Sędzia walczy o powrót do pracy. 10 maja 2021 roku olsztyński Sąd Okręgowy wstrzymał skuteczność oraz wykonalność uchwały Izby Dyscyplinarnej SN i nakazał opatrzenie tejże uchwały że jej skuteczność i wykonalność zostały wstrzymane.

Tak się jednak nie stało. Pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska stwierdziła, że nie zamierza ingerować w treść uchwały Izby Dyscyplinarnej.

Mówiąc wprost, pierwsza prezes SN odmówiła wykonania prawomocnego orzeczenia sądu. To oświadczenie do dziś widnieje na stronach SN – mówi Onetowi sędzia Juszczyszyn.

23 stycznia Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście wydał kolejne orzeczenie w tej sprawie. Manowska ma jeden dzień, aby przerwać zawieszenie sędziego. Jeżeli i tym razem prezes SN zignoruje orzeczenie sądu, grożą jej kary.

Sprawa jest prosta. Jeśli ktoś odmawia wykonania orzeczenia sądu — a to właśnie robi I prezes SN — my możemy skierować do sądu wniosek o nałożenie na taką osobę grzywny w wysokości 15 tys. zł. Grzywna może być ponawiana i w sumie mogą zostać nałożone grzywny do 1 mln zł – wyjaśnia Juszczyszyn. – Jeśli nie zostanie zapłacona — dodam, że z prywatnych środków I prezes SN, a nie ze środków SN — to można ją zamienić na areszt – dodał sędzia.

Juszczyszyn zapowiada, że nie zamierza odpuszczać. Tłumaczy, że „zbyt długo osoby powołane na eksponowane stanowiska za czasów obecnej władzy” lekceważyły wyroki sądów w jego sprawie.

Powiedzmy to wprost — w krajach zachodnioeuropejskich, czy szerzej — w krajach cywilizowanych nie do wyobrażenia jest, że I prezes SN — prezes jednego z najważniejszych sądów w Polsce — ignorowała prawomocne orzeczenie sądu. Tak jednak się dzieje. A to nie może pozostać bez konsekwencji – komentuje w rozmowie z Onetem sędzia Paweł Juszczyszyn.

Źródło: Onet

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

1 Odpowiedzi na Manowska trafi do aresztu? Prezes SN może mieć problemy. „To jest rzecz bez precedensu”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *