Burza na prawyborach Nowej Nadziei! Doszło do awantury i oskarżeń. „Tu się popełnia przestępstwo!”
Cyrk i skandal podczas prawyborów w partii Nowa Nadzieja w Legnicy! Doszło do awantury i oskarżeń o fałszerstwa. – Tu się popełnia przestępstwo! – krzyczano na sali.
Nieudane prawybory
Nowa Nadzieja – czyli dawny KORWiN, część Konfederacji – przeprowadziła prawybory o pierwsze miejsce na legnickiej liście w wyborach parlamentarnych. O to zaszczytne miejsce rywalizowali Robert Grzechnik, Dariusz Szumiło i Robert Iwaszkiewicz.
– Otwieramy się na wszystkich, którzy podzielają nasze wartości. Przedsiębiorca, rolnik, pracownik na etacie, lokalny lider, osoba, chcąca zmian – to wydarzenie jest dla Was! – zachęcała partia. – Musimy być lepiej zorganizowani niż nasi przeciwnicy, dlatego nie czekaj, nie obserwuj, tylko działaj już dziś – nie bądź bierny, zapisz się na prawybory i wybierz najlepszego kandydata na posła w swoim okręgu! – apelowała Nowa Nadzieja.
I coś z tą organizacją nie wyszło, bo legnickie prawybory zakończyły się grubą awanturą. Komisja prawyborcza ogłosiła, że zwycięzcą jest Iwaszkiewicz, a pokonał Szumiłę tylko jednym głosem. No i się zaczęło! Doszło do oskarżeń o fałszerstwa.
Skandal i oskarżenia
– Panowie, tu się popełnia przestępstwo, jesteście podejrzani o popełnienie przestępstwa – krzyczano z sali. – Jeżeli zablokujecie tę urnę, to dokonujecie fałszerstwa wyborczego! – słyszymy na nagraniu, które trafiło do mediów społecznościowych jednego z działaczy partii.
– Komisja pracowała tak, że zbierała „dychy” i każda „dycha” była przeliczona. A na koniec suma tych „dziesięciu” była skierowana do pana Henryka, który te „dychy” sam przeliczał i zapisywał na karteczce, i nie było weryfikacji – tłumaczył zasady liczenia głosów obserwator.
Jak informuje na Twitterze Dariusz Szumiło, interweniował prezes partii Sławomir Mentzen, który miał wezwać komisję do powtórnego przeliczenia głosów w Legnicy. Ostatecznie do tego nie doszło.
Niestety przez półtorej godziny karty nie wróciły do lokalu, a komisja nie potrafiła udzielić nam informacji gdzie one się znajdują. W związku z tym zarząd partii podjął decyzję o unieważnieniu wyborów. Poniżej załączam mój komentarz na gorąco. 5/5
— Dariusz Szumiło (@DariuszSzumilo) January 29, 2023
– Niestety przez półtorej godziny karty nie wróciły do lokalu, a komisja nie potrafiła udzielić nam informacji gdzie one się znajdują. W związku z tym zarząd partii podjął decyzję o unieważnieniu wyborów – przekazał Szumiło. Sprawą ma zająć się sąd partyjny. Nowa Nadzieja nie ma więc na razie lidera na legnickiej liście. Kto nim będzie – dowiemy się wkrótce.
Źródło: Gazeta Wyborcza