Dziwaczna relacja po zamachu w Moskwie. Uśmiech nie schodził z twarzy dziennikarki
Zamach w Moskwie cały czas zbiera żniwa. Rośnie liczba ofiar. Rosyjska dziennikarka relacjonowała sytuacje z uśmiechem na twarzy.
Brak taktu młodej rosyjskiej dziennikarki
Tragiczny zamach w Moskwie miał miejsce w piątek wieczorem. W Sali Koncertowej Krokus doszło do strzelaniny . Do sobotniego popołudnia zamach pochłonął 116 ofiar śmiertelnych. Od rana z miejsca tragedii docierają kolejne dramatyczne doniesienia. Ministerstwo zdrowia obwodu moskiewskiego podało, że w ataku na Salę Koncertową Krokus zginęło troje dzieci. Media informują o setkach rannych, których stan jest bardzo ciężki. Należy się spodziewać, że liczba ofiar będzie rosła.
Kremlowskie media bez przerwy relacjonują makabryczny zamach w Moskwie. Oczy internautów na całym świecie zwróciły się ku młodej rosyjskiej dziennikarce, która podczas relacji z miejsca tragedii patrzy w obiektyw z pełnym uśmiechem na twarzy. Gdyby nie okoliczności, można by pomyśleć, że młoda kobieta opowiada właśnie widzom o jakimś radosnym wydarzeniu. Niestety, w tle widoczne są karetki i budynek, w którym dokonano masakry.
Kto stoi za masakrą?
Zdjęcie kadru relacji uśmiechniętej dziennikarki opublikował ukraiński portal informacyjny NEXTA. Internauci nie zostawiają na dziennikarce suchej nitki twierdząc. Pod publikacją kanału informacyjnego pojawiają się komentarze o tym, iż kobieta uśmiecha się, ponieważ jej plan wypalił. Internauci twierdzą również, że jest to „świetnie” zrealizowany plan FSB. Jak grzyby po deszczu wyrastają również komentarze promujące hasztagi, które mówią o tym, że Rosja jest narodem terrorystycznym.
Kremlin journalists cover the situation against the backdrop of the burning „Crocus City Hall” in #Moscow where dozens of Russians were killed and hundreds injured. pic.twitter.com/pQSUoQtT4n
— NEXTA (@nexta_tv) March 22, 2024
Z relacji mediów wynika, że napastnicy strzelali do ofiar z karabinów maszynowych z bardzo bliskich odległości. Po strzelaninie w budynku Sali Koncertowej Krokus doszło do eksplozji i pożaru. Do przeprowadzenia zamachu miało przyznać się Państwo Islamskie. Jak do tej pory organizacja terrorystyczna nie przedstawiła żadnych dowodów.
Pojawiły się również spekulacje o tym, iż w zamachu można znaleźć rosyjski ślad. Putin miał zignorować ostrzeżenie Amerykanów w kwestii możliwego ataku ekstremistów. Rosja za tragedie obwinia Ukrainę, która miała współpracować z organizacjami terrorystycznymi. Zamachowcy mieli być opłaceni przez rząd Ukrainy.
Źródło: X