Rząd może się wkrótce rozpaść?! Sensacyjne słowa polityka Trzeciej Drogi. „Jeśli nie będzie zmian…”
W Koalicji 15 października na pierwszy plan wyszedł ostatnio głośny spór o aborcję, ale to inny temat może doprowadzić do rozpadu rządu. Głośno o tym mówi Trzecia Droga. Ryszard Petru wskazał, na jakiej sprawie najbardziej zależy jego ugrupowaniu.
W ostatnich tygodniach na pierwszy plan wybiła się kłótnia o prawo aborcyjne w koalicji rządzącej. Zaczęło się od ruchu Szymona Hołowni, który zadecydował o przełożeniu debaty nad projektami ws. prawa aborcyjnego na 11 kwietnia. Tłumaczył to toczącą się kampanią wyborczą, sugerował, że nie chce, by temat aborcji stał się tematem kampanii i wskazał, że trzeba się nim zająć „na spokojnie”. Na to w wulgarny sposób zareagowała Anna Maria Żukowska z Lewicy i napisała swoje słynne „wyp***łaj”.
Kłótnia o aborcję jest najgłośniejsza, ale w jej cieniu rozgrywa się inny spór. I to taki, który może zakończyć się rozpadem rządu. Przynajmniej tak straszą liderzy Trzeciej Drogi. Chodzi o zmiany w składkach zdrowotnych. Wprowadzone przez PiS zasady naliczania składki mocno uderzyły w przedsiębiorców.
– Kwestia składki zdrowotnej jest naszym być albo nie być w koalicji – mówił Szymon Hołownia podczas konwencji samorządowej. Wtórował mu Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Zmienimy zasady poboru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. To jest bezwzględna i niepodlegająca negocjacjom koalicyjnym umowa. Jeśli tego nie będziemy mogli zrealizować, nie podpiszemy się pod innymi projektami – zapowiadał szef MON.
To stanowcze stanowisko potwierdził na antenie Radia ZET Ryszard Petru.
– Jeśli nie będzie zmian w składce zdrowotnej, Trzecia Droga wyjdzie z rządu? – zapytał prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski.
– Jeśli nie będzie żadnych zmian, to mogę powiedzieć: tak – odparł Ryszard Petru. – Jako Trzecia Droga będziemy przygotowywać propozycję obniżki składki zdrowotnej do poziomu zbliżonego przed Polskim Ładem, najlepiej w formie ryczałtowej – dodał polityk.
Choć powrót do ryczałtowego rozliczania składki zdrowotnej znalazł się w słynnych 100 konkretach PO, to obecnie rząd Tuska nie kwapi się do zmian. Chodzi oczywiście o koszty tej decyzji. Powrót do zasad sprzed Polskiego Ładu mógłby oznaczać dla budżetu koszt nawet 20 mld złotych. PO wolałoby wprowadzić kompromisowe rozwiązanie. Jedno z nich zakłada wprowadzenie ryczałtowej składki zdrowotnej, która byłaby uzależniona od progów przychodowych.
Źródło: Radio ZET
3 Odpowiedzi na Rząd może się wkrótce rozpaść?! Sensacyjne słowa polityka Trzeciej Drogi. „Jeśli nie będzie zmian…”
Co do zmian w sposobie poboru składek od przedsiębiorców, jaka to ma być sprawiedliwość jeśli składki będą uzależnione od wysokości progów przychodowych. Służba zdrowia od lat zwłaszcza publiczna ma jednakowy standard dla wszystkich, więc jak mają się odnieść do tego ci którzy będą ponosić większe koszty na służbę zdrowia a mają być objęci tymi samymi procedurami i standardami jak ci co płacić będą mniejsze koszta. Koszty pracownicze rosną wszędzie również w służbie zdrowia ale żeby było coś lepiej to nie widać żadnych różnic. A już nie wspomnę że etyka lekarska daje dużo do życzenia, wiele przypadków jest leczonych objawowo a nie przyczynowo. W ten sposób w czasie pogrąża się stan zdrowia pacjentów. No i jeszcze dodam że 75% reklam w TV to cała apteka.
W pierwszej kolejności niech się wezmą za największą grupę która się miga od płacenia czego kolwiek, mafia w czarnych sutannach !!!
Co oni tu piszą a co na emeryturze czy rencie nie płacisz składek zdrowotnych, przecież są pobierane. Więc co tu ma do rzeczy kto kiedy idzie na świadczenia ZUSu. Gro ludzi mają prawa do świadczeń a mimo to idą i pracują w cywilu płacą dalej składki z tytułu pracy. Mam kolegę po wojsku i przed 40 nabył świadczenia i pracuję normalnie a nie że siedzi i pierdzi w stołek.
Jeżeli zmiany w składkach to może by tak już iść na całość. Trzeba zlikwidować przywileje ,,świętych krów”, którzy żadnych składek nie płacą a mają wysokie emerytury, przechodzą w młodym wieku na emerytury lub w stan spoczynku. Są to służby mundurowe, prokuratorzy, sędziowie itp. Konstytucja nie przewiduje takich przywilejów. Pora chyba aby przywileje okresu komunizmu już zakończyć. Wszyscy obywatele powinni być traktowani jednakowo. Dotyczy to także nauczycieli, ich też powinien obowiązywać czas pracy zgodny z kodeksem!