Hołownia ma się czego obawiać. Wyciekł tajny sondaż dotyczący głosowania nad ustawą o Sądzie Najwyższym
Partie opozycyjne zleciły sondaż po głosowaniu nad ustawą o Sądzie Najwyższym. Szymon Hołownia ma się czego obawiać.
Temat jednej listy opozycji można uznać za zamknięty, pomimo tego, że wczoraj Szymon Hołownia w TVN24 powiedział, że ta opcja do lutego nadal leży na stole. Można przyjąć roboczo, że to zwykłe mydlenie oczu. Jednolistowa inicjatywa rozbiła się o głosowanie nad ustawą o Sądzie Najwyższym, co wywołało gwałtowne reakcje na łonie opozycji. „Newsweek” opisuje sondaż, jaki został zlecony zaraz po głosowaniu nad utorowaniem Polsce drogi do środków z KPO.
Wyborcy za ustawą
Jak pisze tygodnik, wyniki sondażu są zaskakujące, bo wbrew wieszaniu psów na opozycji za głosowanie „wstrzymujące się”, wyborcy opozycji stanęli murem za Platformą Obywatelską, Lewicą i PSL-em. Zadane pytanie brzmiało następująco.
„Obóz rządzący jest podzielony. Głosowanie przeciw ustawie o Sądzie Najwyższym zapowiadała Solidarna Polska. To mogło oznaczać, że PiS nie uda się uchwalić ustawy.
Jak Pana/Pani zdaniem powinna była w takiej sytuacji zachować się opozycja?”
I tu rzeczywiście mamy do czynienia z niespodzianką, bo aż 39 proc. wyborców opozycji powiedziało, że… należy zagłosować za przyjęciem ustawy. 23 proc. stwierdziło, że trzeba się wstrzymać od głosu, a tylko 9 proc., że należy głosować przeciw, czyli tak jak głosowało koło Szymona Hołowni.
Co więcej, okazuje się, że 55 proc. wyborców Szymona Hołowni uważa, że opozycja powinna głosować za przyjęciem ustawy. Kolejne pytanie dotyczyło ewentualnej pomyłki Polski 2050. W tej kategorii sposób zachowania jego posłów oceniło 19 proc. 60 proc. uznało, że Partia 2050 zrobiła dobrze, a 21 proc. nie miało zdania.
PO i PSL razem?
Kilka dni temu Onet.pl opisał scenariusz jaki jest rozpatrywany między Platformą Obywatelską i Polskim Stronnictwem Ludowym. Według rozmówców portalu, Władysław Kosiniak-Kamysz czuje się oszukany przez lidera Polski 2050 po głosowaniu nad pieniędzmi z KPO. Nieoficjalnie wiadomo, że Ludowcy są teraz zainteresowani wspólnym startem z Platformą Obywatelską. To tzw. „wariant EPP”, czyli nawiązujący do frakcji w Parlamencie Europejskim, do której należą Platforma i PSL.
O takim wariancie pisze także „Newsweek”. Koalicja Obywatelska miałaby wystartować z PSL-em i samorządowcami z Ruchu Tak dla Polski skupionymi wokół Rafał Trzaskowskiego i Jacka Karnowskiego. W takim układzie Lewica i Szymon Hołownia będą szli sami do wyborów. Zresztą lewica już jest na to gotowa, bowiem Włodzimierz Czarzasty został wybrany na szefa sztabu wyborczego. Jak zaznacza tygodnik, ten plan na razie jest mglisty.
Źródło: Newsweek