Andrzej Duda właśnie pogrążył PiS? Kolejna wyborcza klęska na horyzoncie. „Zablefował”
Czy nam się to podoba, czy nie, to doszliśmy do fatalnego momentu w funkcjonowaniu państwa polskiego. To, jakie decyzje podejmuje Andrzej Duda i jakie jest ich uzasadnienie na nikim w zasadzie nie robi wrażenia. Ot znów próbuje powalczyć o swoją podmiotowość. Czy skutecznie?
Nikt przecież nie jest zaskoczony, że Andrzej Duda wymyśla sobie nieznany historii polskiego parlamentaryzmu tryb działania nad ustawą budżetową. Nikogo nie dziwi też, że wykorzystuję najważniejszą ustawę do podsycania ognia politycznej debaty. Cel jest tu oczywisty – grać na kreowanie bohaterskich szeryfów, ofiary zemsty establishmentu 3RP i wykorzystywać je do mobilizacji kurczącego się elektoratu Zjednoczonej Prawicy. Nie wiadomo oczywiście, kto podpowiedział prezydentowi takie rozwiązanie, ale wygląda na to, że nie pomyślał on jakie szkody przyniesie to obozowi PiS. A że przyniesie i to bardzo szybko, wydaje się niemal pewne.
Przede wszystkim Andrzej Duda znów udowodnił wszystkim w kraju, że jest prezydentem partyjnym.
Potwierdził, że nie ma dla niego znaczenie dobro państwa, a jedynie dobro jego rodzimej partii. W wyraźny sposób obnażył także swoje aspiracje do walki o schedę po Jarosławie Kaczyńskim. Widzimy, że próbuje zbudować sojusz z nielubianymi w PiS Kamińskim i Wąsikiem, dopraszając do tej paczki Julię Przyłębską. Można przypuszczać, że to efekt podpowiedzi jego „genialnego” stratega, nieformalnego wiceprezydenta Marcina Mastalerka, który bardzo chce się zemścić na Jarosławie Kaczyńskim. Tyle tylko, że te działania w gruncie rzeczy uruchamiają takie procesy polityczne, które dla Prawa i Sprawiedliwości skończyć się mogą wyłącznie źle.
Przegrana w każdym scenariuszu
Jakie są bowiem możliwe scenariusze? Otóż jeśli będący dziś atrapą sądu konstytucyjnego Trybunał Julii Przyłębskiej ogłosi, że ustawa budżetowa została uchwalona w sposób prawidłowy, to mieszkaniec Pałacu Prezydenckiego się ośmieszy. Jeśli natomiast stwierdzi, że tryb jej uchwalenia był niekonstytucyjny, to też nic nie wygra. Chwilowo owszem pogłębi chaos polityczny, którym żywi się dziś PiS, ale to rozstrzygnięcie po 1. nie będzie miało żadnego znaczenia praktycznego (bo budżet będzie realizowany), a po 2. opinia publiczna po raz kolejny orzeczenie zignoruje, bo autorytet tej instytucji jest dziś w istocie zerowy. Co więcej, kierując w trybie następczym ustawę budżetową do TK, Andrzej Duda być może przyspieszył proces sanacji tejże instytucji. Jak słychać z Sejmu, już na najbliższym posiedzeniu zaplanowane jest podjęcie uchwał i ustaw, mających na celu usunięcie z TK m.in. sędziów dublerów i byłych posłów PIS a być może odnowienie całego składu, już pozbawionego wad prawnych.
Prezydent przyspieszy upadek PiS
Jeśli mimo to Julia Przyłębska zdąży i w ekspresowym tempie da prezydentowi pretekst do wetowania kolejnych ustaw, uchwalonych bez Kamińskiego i Wąsika to przecież będzie to woda na młyn dla Koalicji 15 Października. Ustawy te będą przecież zapewne skierowane do szerokiego grona wyborców i będą realizować żywotne interesy obywateli, co od razu zapowiedział premier Tusk. Od wielu lat wyborcy czekają na ich uchwalenie, a pan Andrzej właśnie zablefował, że nieustępliwie będzie te ustawy blokował. W kwestii kolejnych podwyżek w budżetówce, w służbach, zmianach w edukacji, systemie służby zdrowia, uproszczaniu podatków itp. oznacza to gigantyczną presję społeczną, by ekipa kojarząca się z maruderem z Krakowskiego Przedmieścia już nigdy do władzy nie powróciła. Rząd Donalda Tuska będzie natomiast mógł kuć żelazo póki gorące i zasypać wiosenny Sejm takimi właśnie „soczystymi” prezentami, uchwalanymi oczywiście bez byłych posłów PiS. Tym samym, jeśli Przyłębska się pospieszy, to ułatwi wręcz rozniesienie w pył kandydatów partii Dudy i Kaczyńskiego już w trakcie wyborów samorządowych, potem europejskich i finalnie prezydenckich.
Jak się nie odwrócisz, dupa z tyłu. I nie pomoże żaden ze 150 doradców.
9 Odpowiedzi na Andrzej Duda właśnie pogrążył PiS? Kolejna wyborcza klęska na horyzoncie. „Zablefował”
Zobaczymy co będziesz pisał jak Tuska rządy zniewala całą Polskę i sprzedadzą wszystko co się da pożyjemy zobaczymy
Będziemy pisać po niemiecku. xD
Jakub Zulczyk niedoszacowal…
Racja ze jego posunięcia są idiotyczne itd
Ale pozostaje olbrzymi wstyd na całym demokratycznym świecie za tego niedouka
Jeszcze jedno nie wolno czekać działać jak sędziowski topór cios za ciosem szybko ochronić i naprawić Konstytucję Panią Julię i innych natychmiast usunąć.Naprawic szybko ten bałagan w sądach i innych instytucjach dosłownie wszystko co pisowski kaczor zdemolował jego do klatki z fotelem na biegunach.
Tak Pan Premier Tusk otworzył furtkę do demokracji ale co z Panem Prezydentem Dudą?tak co z Nim ano pogrąży samego siebie.pis zniknie z sceny politycznej zapamiętany jako partia kłamców nieudaczników przywłaszczając pieniądze podatników i źle inwestujących totalna klapa ich gospodarki i żądzenia wiem że winni będą ukarani a ich majątki to sprawa sądowa
Już po wyborach pierwszych jako prezydenta, napisałem że Duda będzie sterowany przez J.Kaczynskiego z tylnego siedzenia.Dla mnie jako obywatela PAD jest niedouczonym prawnikiem.Sluzy partii przestępcom ,faszystom, rozbójnikom wszelkiej maści.
Prezydent nie jest królem – suwerenem RP ani z kaczorem, ani z Wąsikiem Kamińskiego Y tle ani na estradzie. Jego stanowisko i funkcja zaliczają go do władz wykonawczych, nie stanowiących. Nie zatem niemal nic do gadania na temat postanowień Sejmu – a już na pewno – w odniesieniu do znakomitej większości postanowień Sejmu. Funkcja długopisu ma swoje znaczenie – niekoniecznie negatywne, tylko wyraźnie niedouczony prawnik z bożej łaski o tym nie wie, a winien wiedzieć już na 1 roku studiów, a nawet przed maturą. Winien wiedzieć, że przestępcy Kamiński z Wąsikiem nie występują w Konstytucji, ani w prawie RP, więc straszenie profesjonalist9w prawa i zdrowego rozsądku nominacja przestepc9w na posłow RP przez Prezydenta, jest obciachem, obniżającym poziom wiedzy i inteligencji straszącego. Ponadto, nawet bez matury, każdy Suweren winien wiedzieć, że nawet Prezydent może legalnie robić tylko to, na co mu POZWALA KONSTYTUCJA I PRAWO, uchwalone przez Sejm I WSZYSTKO INNE JEST I PREZYDENTOWI I NAWET SEJMOWI ZAKAZANE – zakazane nawet zero-ministrowi i KAZDEMU nielegalnemu posłowi, oddelegowane mu do władz wykonawczych, który OD DNIA PRZEJSCIA DO tzw. EXEKUTYWY, PRZESTAJE BYC POSLEM, pod rygorem odpowiedzialności (także karnej i zawodowej) za wydawanie wyroków w swojej sprawie! To się nazywa KONFLIKT INTERESÓW – proszę pana aprezydenta, ale podlega też innym rygorom odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. I kolejne ponadto: każda nielegalnie powołana instytucją i wydane przez nią postanowienie, wyrok, itp. JLSĄ – Z MOCY PRAWA NIEWAZNE, niezależnie od tego, co płota w tych kwestiach r9zni – równie niedouczenia – prawnicy, bez względu na ich tytuły naukowe/naukawy (to pojęcia wywiedzione z nauki – z chemii). W Polsce system Prawa NIE ZMIENIL SIE, WBREW TWIERDZENIOM „niedo-pisowców” WSZYSTKIE SZWINDLE PSEUDO-PRAWNICZE, dokonane „ku czci wątpliwej” naczelnego wodza – samozbawiciela, ani kompletny bajzel (czytaj odpowiednio) i jego skutki para-prawne, POZOSTAJA NIELEGALNE, ZWLASZCZA DLATEGO, ZE ZOSTALY DOKONANE W WYJATKOWO ZLEJ WIERZE Z WYJATKOWO WIDOCZNYMI OBJAWAMI ZAMACHU STANU, więc są z MOCY PRAWA RP NIEWAZNE I NIKOGO DO NICZEGO NIE ZOBOWIAZUJA, a sprawców tego zamachu należy – zgodnie z Konstytucją – postawić przed legalnym Trybunałem Stanu, nie respektując kolesiostwa Prezydenta z jakimiś Kamińskiemu z wąsikami …
Duda,nusi przestać słuchać Mastalerka.
Powinien zastanowić się nad swoją przyszłością,a w pisie nie ma czego szukać
W zanadrzu komisja pegassusa,i to będzie obraz polityki prawicy,wliczając wybory prezydenckie i korzystanie z botów