Joanna Kurska będzie się sądzić z TVP. „Tusk dyszy obsesyjną żądzą zemsty na moim mężu”

Joanna Kurska wkracza na drogę sądową z Telewizją Polską. Twierdzi, że stacja przekłamuje informacje w sprawie jej zarobków.

Echa skandalu po ujawnieniu wynagrodzeń byłych pracowników TVP nie cichną. Wiadomo, że niebotyczne wypłaty trafiały min. do Danuty Holeckiej czy Michała Adamczyka. Ogromnym zaskoczeniem okazało się wynagrodzenie, które pobierała Joanna Kurska, żona byłego prezesa TVP. Kobieta zajmowała stanowisko dyrektor programowej oraz szefowej Pytania na Śniadanie.

Oficjalne oświadczenie TVP

W sieci pojawiły się informacje, iż kobieta w trakcie 13 miesięcy zarobiła 1mln 532 tyś. zł. Jej miesięczne wynagrodzenie opiewało na 117 tyś. zł. Joanna Kurska bardzo szybko zdementowała te „plotki”. W odpowiedzi na zaprzeczenia TVP wystosowało oficjalny komunikat.

Według informacji Telewizji Polskiej od lutego do listopada 2016 roku Kurska zarobiła 331 tyś brutto w ramach wynagrodzenia za pracę. Kwota dodatkowo wzrosła o 93 tyś. zł brutto z tytułu nagród przyznawanych przez prezesa zarządu, czyli jej męża. W dalszej części komunikatu można było przeczytać, iż między wrześniem 2022 a styczniem 2023 Joanna Kurska miała zarobić 203.685,83 zł brutto z tytułu wynagrodzenia za pracę. W komunikacie pojawia się również informacja o tym, że kobieta otrzymała setki tysięcy złotych w ramach rekompensaty za rozwiązanie umowy o pracę oraz odszkodowanie z tytułu zakazu konkurencji.

Kurska wini Tuska

W rozmowie z Faktem Joanna Kurska odniosła się ponownie do oświadczenia wydanego przez TVP:

– Pozywam Telewizję Polską za kłamstwo, że pobierałam pensje w wysokości 117 tys. zł miesięcznie. Tusk dyszy obsesyjną żądzą zemsty na moim mężu za telewizję 2016-2022, kiedy piękna i silna TVP wygrywała walkę o dusze Polaków. W ramach politycznej zemsty nowa ekipa wiedząc, że nie można przypisać nam żadnych nadużyć, choć bardzo by tego chcieli, postanowiła zohydzić nas w oczach społeczeństwa. W tym celu posuwa się do oszczerstw

Joanna Kurska uznaje komunikat za fałszywy, ponieważ twierdzi, że nigdy nie zarabiała 117 tyś miesięcznie. Rzekomo jej najwyższe wynagrodzenie miało nie przekraczać 32 tyś zł. Tłumaczy, że jej wysokie zarobki były „adekwatne do sukcesu rynkowego i ponoszonej odpowiedzialności”

-Z samego oświadczenia TVP wynika, że to kłamstwo i nigdy miesięcznie nie zarobiłam takich pieniędzy. Komunikat mówi o wypłatach z 4 lat: 2016,2017,2022 i 2023, wynikających z przepisów kodeksu pracy, które dla skonstruowania kłamstwa sprowadza się do 13 miesięcy – podsumowała Kurska.

Źródło: Fakt

Avatar photo
Malwina Kawenczyńska

Moja droga do świata mediów czytanych rozpoczęła się od fascynacji ludzkimi historiami i ich wpływem na społeczeństwo. Mimo wieloletniego doświadczenia w świecie HR, zawsze byłam związana ze słowem pisanym. Od tworzenia własnych artykułów, kierowanych do wielu branży zawodowych, poprzez relacje eventowe, aż do artykułów związanych z lifestylem oraz biznesem. Od wielu lat jestem zafascynowana wpływem trendów, kultury, zdrowego stylu życia oraz polityki na nasze codzienne doświadczenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *