Posłanka PiS wyśmiana w Sejmie. Obraziła z mównicy sejmowej… Macieja Orłosia. „Jak on się postarzał”

Maciej Orłoś, po powrocie do TVP, został zaatakowany z mównicy przez posłankę PiS. Sala wybuchła śmiechem.

Salwy śmiechu na sali sejmowej

W trakcie środowego posiedzenia sejmu ponownie poruszony został poruszony temat wynagrodzeń dziennikarzy TVP. Tym razem to Teresa Pamuła postanawia dorzucić swoje „trzy grosze” w tej sprawie i kieruje swoje zrzuty w stronę Macieja Orłosia. Posłanka cytowała, to co rzekomo mówią do niej wyborcy:

Wstydźcie się przed wyborcami, przed mieszkańcami Polski, obywatelami Małopolski, Podkarpacia.

Co zrobiliście z telewizją, zniszczyliście tę telewizję. Nie mogą tego oglądać. Przychodzą do mnie mieszkańcy Lubaczowa i mówią: „Nie możemy oglądać tego pana Orłosia, jak on się postarzał, co on wygaduje” – mówiła. Po tych słowach na sali wybuchły salwy śmiechu.

– Szanowni państwo was to śmieszy, ale mnie to naprawdę nie śmieszy, boleję nad tym – dodała Pamułą, słysząc to.

Podczas wystąpienia posłanki oberwało się innym dziennikarzom:

– Ile zarobił pan Kraśko, ile zarobił Lis, 20 milionów, Kraśko 45 tysięcy miesięcznie, Tadla 45 tysięcy miesięcznie. Ile pani Hanna Lis zarabiała? 50 tysięcy miesięcznie – wyliczała. To były naprawdę duże pieniądze i państwo mówicie o pieniądzach, które teraz zarabiają redaktorzy i dziennikarze? Wstyd!

Orłoś wraca na „stare śmieci”

Po wielu latach nieobecności w mediach publicznych, Orłoś powraca w mury TVP. Jego ponowna obecność w Telewizji Polskiej jest skutkiem rewolucji mediów publicznych.

Sam dziennikarz nie ukrywa, że stacja nie jest ta samą TVP co kiedyś. Prowadzący Teleexpressu był jednym z pierwszych, którzy postanowili porzucić swoje wakaty w Telewizji Polskiej. Przed rezygnacją, był jednym z dłuższych stażem dziennikarzy. 25 lat prowadził Teleexpress. Po powrocie, w rozmowie z Plotkiem opowiedział o emocjach, które towarzyszyły mu podczas pierwszego wydania:

– Emocje oczywiście były, z różnych powodów. Po pierwsze dlatego, że siedem i pół roku mnie tam nie było, robiłem różne inne rzeczy i to jest taki powrót do korzeni. Te emocje są nieoczywiste – z jednej strony cieszę się i mam satysfakcję, z drugiej strony świat się przez te siedem, osiem lat zmienił bardzo i ja się znalazłem w innym miejscu. Po drugie, wszystko to się dzieje w takich niezwykłych warunkach, prowizorycznych trochę. „Teleexpress” zawsze był nadawany z Placu Powstańców, a teraz robiliśmy to ze studia na Woronicza – zdradził dziennikarz.

Źródło: Plotek

Avatar photo
Malwina Kawenczyńska

Moja droga do świata mediów czytanych rozpoczęła się od fascynacji ludzkimi historiami i ich wpływem na społeczeństwo. Mimo wieloletniego doświadczenia w świecie HR, zawsze byłam związana ze słowem pisanym. Od tworzenia własnych artykułów, kierowanych do wielu branży zawodowych, poprzez relacje eventowe, aż do artykułów związanych z lifestylem oraz biznesem. Od wielu lat jestem zafascynowana wpływem trendów, kultury, zdrowego stylu życia oraz polityki na nasze codzienne doświadczenia.

1 Odpowiedzi na Posłanka PiS wyśmiana w Sejmie. Obraziła z mównicy sejmowej… Macieja Orłosia. „Jak on się postarzał”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *