Ważne głosowania w Sejmie, zaskakujące zachowanie polityków PiS. „Jeśli ten warunek nie zostanie spełniony…”
Środa była gorącym dniem w Sejmie. Posłowie zadecydowali o losach ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza i wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka.
Sienkiewicz wciąż ministrem
Trwa pierwsze po aresztowaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika posiedzenie Sejmu. W środę posłowie głosowali między innymi nad wotum nieufności wobec ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza oraz nad odwołaniem Krzysztofa Bosaka z prezydium Sejmu.
W tym pierwszym przypadku obyło się bez niespodzianki. Większość sejmowa obroniła ministra Sienkiewicza. Za odwołaniem głosowało 191 posłów, przeciw – 241, wstrzymało się 2. Wniosek przepadł. PiS chciało odwołać Sienkiewicza z powodu kroków, które podjął, by naprawić media publiczne. Ekipa z Nowogrodzkiej uznała te działania za bezprawne. Obecnie spółki mediów publicznych postawione są w stan likwidacji, a z TVP nie sączy się hejt i PiS-owska propaganda.
Bosak zostaje w prezydium
Większą niewiadomą były losy Krzysztofa Bosaka. Wniosek o odwołanie go z prezydium Sejmu to pokłosie afery gaśnicowej Grzegorza Brauna. Przypomnijmy, że polityk Konfederacji zgasił świece chanukowe, które stały na sejmowym korytarzu. Obecność Bosaka w prezydium, zdaniem części posłów, byłaby legitymizowaniem takich zachowań przez parlament.
Odwołania Bosaka chciała przede wszystkim Lewica. Z kolei Szymon Hołownia optował za zostawieniem konfederaty w prezydium.
– Klub Konfederacji nie uporał się jeszcze w dostateczny sposób ze sprawą Brauna, natomiast ja widzę wartość z obecności osoby takiej jak Krzysztof Bosak w prezydium Sejmu. (…) Ten głos opozycyjny jest potrzebny. Ja się bardzo często spieram, kłócę i głosuję inaczej niż wicemarszałek Bosak. Natomiast dowiódł on, że jest w stanie z pewną kulturą polityczną i merytorycznym przygotowaniem spór prowadzić – powiedział marszałek Sejmu przed głosowaniem.
Niewiadomą była postawa w głosowaniu polityków PiS. W kuluarach mówi się, że Mariusz Błaszczak zarządził klubową dyscyplinę w tym głosowaniu. Jednak nie wszystkim spodobało się, by głosować za odwołaniem Bosaka z prezydium. Ponoć w klubie doszło do dużej awantury. Jeszcze przed głosowaniem ws. Bosaka na mównicę wyszedł Błaszczak i zwrócił się z wnioskiem formalnym o zwołanie konwentu seniorów i włączenie do porządku dziennego punktu dotyczącego włączenie Elżbiety Witek do prezydium Sejmu.
– Jeśli ten warunek nie zostanie spełniony, klub PiS nie będzie uczestniczył w głosowaniu w sprawie Krzysztofa Bosaka – powiedział polityk PiS, co miało być chyba sprytnym wybiegiem, by nie podejmować decyzji ws. Bosaka. Wniosek Błaszczaka przepadł. Ostatecznie Bosak uratował swoje miejsce w prezydium. Za odwołaniem głosowały 33 osoby, przeciw było 77, wstrzymało się 152 posłów. Politycy PiS nie głosowali, poza jednym wyjątkiem – przeciwko wnioskowi zagłosował Jan Krzysztof Ardanowski.
2 Odpowiedzi na Ważne głosowania w Sejmie, zaskakujące zachowanie polityków PiS. „Jeśli ten warunek nie zostanie spełniony…”
P9żna godzina odpowiedzi „ja posze” raczej nie wyjaśnia, co „poeta” miał na myśli,… By ODPOWIEDZIEC, wypada sformulować Przedmiot odpowiedzi. Dysponuję umiejętnością analizowania faktów i zdarzeń, w tym technicznych, ale trudno mi zgadnąć, co jest krytykowane przez poetę… Żałosnego poetę…
Idę o zakład, że zprzedałeś swój głos za kawałek pizzy „redaktorze”. Rzadko można spotakać tak prymitywny propagandowy bełkot. Żałosne…