Ktoś tu podpadnie prezesowi! Ważny polityk klubu PiS krytykuje Kaczyńskiego za… atak na Tuska. „Nie ten czas”
11 grudnia Jarosław Kaczyński wtargnął na mównicę sejmową i obraził Donalda Tuska. Zachowanie prezesa krytykuje… wiceszef klubu PiS Marcin Ociepa. – Nie to miejsce, nie ten czas – stwierdził polityk.
Kaczyński obraża Tuska
To były naprawdę gorące dni w polskiej polityce. Pożegnaliśmy władzę PiS, powołano nowy rząd Donalda Tuska, a Grzegorz Braun wywołał międzynarodowy skandal swoim atakiem na chanukową świecę. Swoje dorzucił też Jarosław Kaczyński, który 11 grudnia na koniec obrad, gdy Sejm wybrał już Donalda Tuska na premiera, wtargnął na mównicę. Z sali padły pytania, w jakim trybie Kaczyński chce zabrać głos.
– Jest taki tryb, jak ktoś kogoś obraża – odparł wściekły prezes. – Ja nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno, pan jest niemieckim agentem! – wypalił w stronę Donalda Tuska. I pomyśleć, że kilka godzin wcześniej Mateusz Morawiecki mówił o potrzebie zakończenia „wojny polsko-polskiej”… Cóż, tyle warte są pojednawcze słowa PiS.
Dzień później Kaczyński został zapytany przez dziennikarzy, czy przeprosi Tuska za swoje zachowanie i czy żałuje tego występku. Odpowiedź prezesa PiS mogła być tylko jedna.
– Niczego nie żałuję – odparł krótko Jarosław Kaczyński.
Ociepa krytykuje prezesa
Okazuje się, że zachowanie prezesa nie spotkało się z entuzjazmem wszystkich partyjnych kolegów. Wiceszef klubu parlamentarnego PiS Marcin Ociepa dał do zrozumienia, że nie spodobało mu się zachowanie Jarosława Kaczyńskiego.
– Jakim agentem? Reprezentującym obce służby specjalne? To poważne oskarżenie. Uważam, że nie to miejsce, nie ten czas. Nie po hymnie narodowym – powiedział polityk klubu PiS na antenie TOK FM. Oczywiście dodał trochę zdań łagodzących.
– Chyba że jest agentem wpływów niemieckich. Tu jestem w stanie się zgodzić. Cała kariera polityczna Donalda Tuska pokazuje, że tak jest. Dzisiaj nie trzeba dostawać pieniędzy za służbę na rzecz obcego mocarstwa, tylko poprzez silne związki towarzysko-polityczne i Unię Europejską, można po prostu realizować czyjeś interesy, będąc zarazem szczerym polskim patriotą – wyjaśnił, dając do zrozumienia, że taką interpretację słów Kaczyńskiego byłby w stanie przyjąć.
Źródło: TOK FM