Smutne słowa Igi Świątek, hejt sprawił, że musiała podjąć TĘ decyzję. „Mówili, że nie jestem Polką”
Iga Świątek znana jest ze wsparcia okazywanego Ukrainie walczącej z Rosją. Ostatnio z czapeczki tenisistki zniknęła jednak charakterystyczna wstążka w niebiesko-żółtych barwach. Liderka światowego rankingu wyjaśniła, dlaczego zrezygnowała z tego elementu.
Iga Świątek wspiera Ukrainę od momentu wybuchu wojny. Liderka światowego rankingu w stanowczych słowach poruszała temat m.in. dyskwalifikacji dla rosyjskich i białoruskich tenisistów.
– Po drugiej wojnie światowej sportowcy z Niemiec nie byli dopuszczani do rywalizacji, podobnie z Japończykami i Włochami. Czuję, że ta rzecz pokazałaby rosyjskiemu rządowi, że może nie było to warte (rozpętanie wojny) – mówiła Świątek na antenie BBC. – Wiem, że to drobna rzecz, jesteśmy tylko sportowcami, małym elementem w światowej układance. Sport jest jednak bardzo ważny i zawsze był wykorzystywany w propagandzie – dodała tenisistka. Symbolem jej wsparcia dla walczącej Ukrainy była wstążeczka w niebiesko-żółtych barwach, którą przyczepiała do czapki podczas meczów. Pod koniec sezonu wstążka jednak zniknęła. W wywiadzie dla „Super Expressu” Świątek została zapytana o powody tej zmiany.
– Myślę, że ta wstążka bardzo dużo dawała na początku, gdy chciałam pokazać w pewnym sensie, że jestem konsekwentna jeśli chodzi o pamięć o Ukraińcach i o tym, co się dzieje, bo pamięć społeczna jest mimo wszystko krótka – odpowiedziała tenisistka. – Ale w ostatnim czasie pojawiło się bardzo dużo hejtu i bardzo dużo komentarzy, które oceniały po prostu mnie. Ludzie już mówili wręcz, że nie jestem Polką – dodała Iga Świątek.
– Myślę, że zaczęło to wzbudzać więcej negatywnych emocji, niż tych pozytywnych reakcji i zdecydowaliśmy, że wstążka już nie jest najlepszym pomysłem – wyjaśniła liderka światowego rankingu. Polka stanowczo zapewnia, że brak wstążki nie oznacza braku dalszego popracia dla walczącej Ukrainy.
– Nadal zamierzamy wspierać Ukrainę i myślę, że to jest najważniejsze. A tym, co już się wydarzyło, właśnie tym noszeniem wstążki i charytatywnym meczem w Krakowie, mam nadzieję, że zachęciłam Polaków do tego, żeby pomagali. Zresztą nie trzeba było zachęcać, bo jako naród naprawdę zjednoczyliśmy się i dużo zrobiliśmy – powiedziała Iga Świątek.
Źródło: Super Express