Oto efekt władzy PiS. Polacy boją się o sfałszowanie wyborów, wstrząsający wynik sondażu
Aż 47 proc. Polaków obawia się, że jesienne wybory mogą zostać sfałszowane. Co jednak ciekawe, tyle samo – 48 proc. – nie ma takich obaw. Wynika to z najnowszego sondażu United Surveys dla DGP i RMF FM.
Sfałszowane wybory
Wyborcy PiS nie mają takich obaw. Około 80 proc. z nich uważa, że wybory nie zostaną sfałszowane. Inne zdanie ma 16 proc.
Oczywiście zupełnie inaczej sprawa ma się w gronie zwolenników opozycji, ale też osób niezdecydowanych. Ok. 70 proc. uważa, że wybory mogą zostać sfałszowane. 27 proc. jest odmiennego zdania.
Jak na takie obawy – szkodzące demokracji – reagują politycy?
– Ludzie po poprzednich kampaniach, w których trudno było mówić o równych wyborach, boją się, że PiS tak bardzo będzie bał się oddać władzę, że będzie próbował sfałszować wybory – powiedział Borys Budka, szef klubu PO. – Odpowiedź opozycji na te obawy naszego elektoratu jest prosta: wolontariusze, mężowie zaufania, którzy będą w każdej komisji wyborczej patrzeć na ręce i zapewniać, że każdy głos zostanie policzony – dodał.
Szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Marek Ast z PiS tłumaczy zaś, że mniejsze obawy o fałszerstwa w gronie wyborców Zjednoczonej Prawicy muszą wynikać z zaufania do instytucji państwa. – Właśnie po to, by rozproszyć te obawy po stronie opozycji, proponujemy zmiany w kodeksie wyborczym, by cały proces głosowania i ustalenia wyników wyborów był transparentny i przejrzysty. Stąd wzmocnienie roli mężów zaufania – zapewnił.
Przygotowania do „wojny domowej”?
Problem w tym, że narracja o tym, że wybory mogą zostać sfałszowane, jest bardzo groźna. Jeżeli elekcja zostanie przegrana przez jedną czy drugą stronę (a siłą rzeczy tak się stanie), liderzy partyjni, by wytłumaczyć swoją klęskę, będą prawdopodobnie mówić publicznie, że ich partia oficjalnie przegrała wybory, ale w wyniku oszustwa czy manipulacji. To już tylko krok od ulicznych demonstracji czy wręcz zadym na skalę tego, co miało w ostatnich dniach miejsce w Brazylii, gdzie poprzedni prezydent przegrał walkę o reelekcję.
Źródło: RMF FM, dziennik.pl