Ostre starcie na antenie Polsat News! Robert Kropiwnicki brutalnie ocenił działania prokuratury za rządów PiS. „Podlizują się Ziobrze”
Burzliwa dyskusja na antenie Polsat News! Tematem emocjonalnej wymiany zdań między politykami była sprawa Włodzimierza Karpińskiego. Robert Kropiwnicki wskazywał, że rząd Zjednoczonej Prawicy upolitycznił prokuraturę.
Sprawa Karpińskiego
Gośćmi programu „Śniadanie Rymanowskiego”, który wyemitowano na antenie Polsat News, byli między innymi Robert Kropiwnicki z PO, Michał Kobosko z Polski 2050, Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy i wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Wiele emocji wywołał temat sprawy Włodzimierza Karpińskiego. Były minister w rządzie PO-PSL i skarbnik warszawskiego ratusza jest podejrzewany o przyjęcie korzyści majątkowej. Przebywał areszcie od lutego, ale przez ten czas nie skierowano oskarżenia. Tymczasem Karpińskiemu przysługuje… mandat europosła, w miejsce Krzysztofa Hetmana z PSL, który dostał się do polskiego Sejmu.
W czwartek Karpiński opuścił areszt. Stało się to po decyzji prokuratury, która uchyliła ten środek zapobiegawczy, zgodnie z postanowieniem marszałka Sejmu stwierdzającym objęcie przez Karpińskiego mandatu europosła. To jest zresztą pretekst dla PiS do ataków na Szymona Hołownię – politycy partii oddającej władzę zarzucają, że to nowy marszałek wypuścił Karpińskiego na wolność. Prawda jest taka, że nie jest to decyzja Hołowni a formalność – zgodnie z prawem, marszałek przesłał po prostu pełnomocnikom Karpińskiego informację o przysługującym mu pierwszeństwie do objęcia mandatu.
Kropiwnicki: Degrengolada wymiaru sprawiedliwości
– Rolą Szymona Hołowni nie jest decydowanie nad dalszym losem Włodzimierza Karpińskiego. (…) I nie mógł nie podpisać wniosku w tej sprawie. Natomiast według mnie nadużywano w tej sprawie tzw. aresztu wydobywczego – prokuratura liczyła, że a nuż może zatrzymany coś sypnie, a nuż może coś znajdzie. Nie można dziewięć miesięcy trzymać osoby bez żadnych dowodów – mówił Michał Kobosko. Nie przekonało to wiceszefa MSZ Pawła Jabłońskiego, który stwierdził, że sprawa Karpińskiego to symbol „praworządności nowej ekipy”.
– Podobna sytuacja miała miejsce w Hiszpanii, z partii katalońskiej wybrano europosłów, jeden z nich był w areszcie. Sprawą zajął się TSUE, Madryt nie zgadzał się z orzeczeniem. Ostatecznie mandat tego europosła wygasł. W Polsce zabrakło refleksji – grzmiał przedstawiciel PiS. Na te zarzuty szybko odpowiedział Robert Kropiwnicki, który wskazał na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości po reformach rządu PiS.
– Po zmianach prawa przez PiS sąd, który nie wyraża zgody na przedłużenie tymczasowego aresztu musi pisać sążniste uzasadnienie. Poza tym przez dziewięć miesięcy prokuratura nie potrafiła sformułować aktu oskarżenia, przez ten czas Karpiński był przesłuchiwany trzy razy – wymieniał Kropiwnicki. Wskazał, że ostatnie lata to „degrengolada” systemu sprawiedliwości, za którą odpowiada Zbigniew Ziobro. Zarzucił też rządom Zjednoczonej Prawicy upolitycznienie prokuratury. – To jest prokuratura, która działa na zlecenie polityczne, aby podlizać się Zbigniewowi Ziobrze – skwitował polityk.
Źródło: Polsat News