Kanthak niezadowolony, bo zapytano go o nową aferę Mejzy. TAK nazwał dziennikarza w odpowiedzi [WIDEO]
Jan Kanthak został zapytany o najnowszą aferę, której bohaterem jest jego polityczny kolega Łukasz Mejza. Ziobrysta zaatakował dziennikarza, nazywając go „funkcjonariuszem”.
Portal WP opisał kolejną aferę, w którą uwikłany jest bodaj najbardziej skompromitowany poseł ostatnich lat, Łukasz Mejza. Tym razem okazało się, że wąsatego polityka wspierały w kampanii wyborczej… farma fejkowych kont w mediach społecznościowych. Tropy wskazują, że organizatorem całej akcji mógł być jeden ze współpracowników posła. Co istotne, wsparcie botów mogło mieć wpływ na wynik wyborów, bo Mejza dostał się do Sejmu ledwo, ledwo, zadecydowało niecałe 900 głosów. Wisienką na tym obrzydliwym torcie jest to, że jedno z fejkowych kont wykorzystało zdjęcie osoby chorej na białaczkę.
Dziennikarz WP Patryk Michalski zapytał o nową aferę Jana Kanthaka, kolegę Mejzy z obozu politycznego. Kanthak stwierdził, że „nie zapoznał się z artykułem” i „czeka na dowody”.
– Czy Łukasz Mejza powinien oddać mandat, po tym jak mógł oszukiwać swoich wyborców? – nie ustępował reporter. – To jest człowiek, który skompromitował się tym, że próbował zarabiać na śmiertelnie chorych dzieciach – przypomniał dziennikarz.
– Panie redaktorze, Roma locuta, causa finita (Rzym przemówił, sprawa skończona – red.). Wyborcy wybrali pana Łukasza Mejzę na posła (…). Nie widzę powodów, żeby oddawał mandat zanim został zaprzysiężony – odparł polityk Suwerennej Polski. Stwierdził też, że nie powinno się „przeceniać roli internetu” w wyborach. Dziennikarz zapytał więc, czy Kanthak jest dumny, że takie osoby, jak Mejza, tworzą jego obóz polityczny.
– Ja pana posła Łukasza Mejzę lubię prywatnie – odparł Kanthak. Gdy Michalski dopytywał go dalej, polityk stracił cierpliwość.
❗️”Pseudoafera” tak o oszustwach Mejzy mówi jego kolega @JanKanthak. Wiceminister w reakcji na pytania nazywa mnie „funkcjonariuszem”, ale nie wyprowadził mnie z równowagi i miał problem z odpowiedzią na pytanie, czy jest dumny, że tacy ludzie tworzą jego obóz. @wirtualnapolska pic.twitter.com/KBVGWEsHEX
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) November 8, 2023
– Ja rozumiem, że dla funkcjonariuszy Wirtualnej Polski ważniejsze są farmy trolli… – zaczął, ale reporter przerwał mu i zwrócił uwagę, że nie chce być tak nazywany.
– A jak wy nazywacie dziennikarzy telewizji publicznej, przepraszam bardzo. A jak wy nazywacie Trybunał Konstytucyjny i jaką formułę stosujcie wobec sędziów Krajowej Rady Sądownictwa, więc nie bądźcie bałamutni i nie stosujcie podwójnych standardów. Jeśli wy określacie dziennikarzy telewizji publicznej funkcjonariuszami, równie dobrze was można określać tym hasłem, funkcjonariuszami – obruszył się Kanthak.
Źródło: WP