Co dalej z Sebastianem M.? To będzie kluczowa decyzja sądu. „Odmawia ekstradycji”
Czy Sebastian M. będzie odpowiadał z wolnej stopy? W poniedziałek sąd ma podjąć decyzję ws. kierowcy BMW, o którym mówiła cała Polska.
16 września Sebastian M., pędząc autostradą A1 swoim BMW spowodował wypadek, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, w tym pięcioletnie dziecko. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym, wydano za nim też Europejski Nakaz Aresztowania oraz wystawiono czerwoną notę Interpolu.
Wiadomo było, że Majtczak wyjechał z Polski. Nie było jednak pewne, gdzie przebywa. Pojawiły się doniesienia o Dominikanie. Okazało się, że obrał inny kierunek. Ostatecznie szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że Majtczak został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Jak się okazuje, zatrzymanie Majtczaka mogło dokonać się dzięki umowie o ekstradycji zawartą między Polską a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.
Jest to o tyle ciekawe, że dokument o współpracy państw w sprawach karnych jest jeszcze ciepły. Podpisano go w czerwcu 2023 r.
Sąd zdecyduje
Według danych przekazanych przez mecenasa, sprawca wypadku posługiwał się w ZEA dokumentami wystawionymi w Niemczech. Prawnik zapewnia, że on i jego klient mają świadomość istnienia umowy ekstradycyjnej pomiędzy Polską a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.
Jak informuje „Fakt”, mecenas Sebastiana M. wystąpił o tzw. list żelazny dla 32-letniego klienta, który pędził nawet 300 km/h po autostradzie. Prawnik zrobił to kilka godzin przed zatrzymaniem kierowcy BMW w Dubaju. Dlaczego?
Gdyby podejrzany o spowodowanie wypadku na A1 otrzymał taki list, wówczas odpowiadałby z wolnej stopy w Polsce. Nie zostałby aresztowany po przylocie do kraju. Ta decyzja zostanie podjęta w poniedziałek, 6 listopada br., przez sąd w Piotrkowie Trybunalskim. Niezależnie od tego w Dubaju ma zapaść decyzja o ekstradycji Sebastiana M. do Polski.
– Z tych samych powodów, dla których Sebastian M. chce listu żelaznego, odmawia również ekstradycji do Polski. Uważa, że nie będzie tu sprawiedliwie traktowany, bo opinia społeczna go hejtuje i oskarża o zabójstwo, a minister Zbigniew Ziobro jest zbyt mocno zaangażowany w jego sprawę – pisze Fakt.pl.
Źródło: Fakt.pl
2 Odpowiedzi na Co dalej z Sebastianem M.? To będzie kluczowa decyzja sądu. „Odmawia ekstradycji”
Tak samo jak gen. Szymczyk jest ofiarą?
U Ciebie Piotrze patologia mózgu jest zaawansowana.
Lepiej, żeby nie wydawali, zważywszy, że adwokatem tego przestępcy jest człowiek, który wybronił od odpowiedzialności karnej roztargnionego sędziego. Jest zawsze obaw, że sprawa trafi do kolejnego przedstawiciela patologicznej kasty, który winą za wypadek obarczy ofiary.