Co za wywiad! Katarzyna Grochola mocno o rządach PiS. Dostało się też Andrzejowi Dudzie. „Żulczyk nie doszacował”
Katarzyna Grochola podzieliła się swoimi refleksjami na temat sytuacji politycznej i rządów PiS. Dostało się też Andrzejowi Dudzie i jego małżonce.
Katarzyna Grochola o polityce
Katarzyna Grochola udzieliła obszernego wywiadu portalowi Plejada. W rozmowie nie zabrakło wątków politycznych. Pisarka podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat rządów PiS. I nie żałowała pod adresem partii Kaczyńskiego gorzkich słów.
– To, co PiS osiągnęło w niezwykły sposób, to dało pozwolenie na nienawiść, szczucie, pogardę, czyli na te rzeczy, które wykluczają jakiekolwiek relacje międzyludzkie – oceniła Katarzyna Grochola. Poruszyła też wątek TVP, którą nazwała „telewizją PiS-owską”.
– Wiem, że ci państwo, którzy byli twarzami stacji, zarabiali mnóstwo pieniędzy, ale nie wiem, jaka jest cena za takie zbrukanie własnej twarzy – powiedziała pisarka. – Na miejscu tych, którzy czytają wiadomości, a wiedzą, że są nieprawdziwe od góry do dołu, nie mogłabym sobie spojrzeć w lustro – podkreśliła.
Grochola przyznała, że jest katoliczką, osobą wierzącą, ale nie zgadza się z tym, co PiS zrobiło wokół aborcji.
– To, co wprowadziło PiS — mówię tutaj o zaostrzeniu prawa do aborcji — to jest dramat. Przecież papież, głowa Kościoła katolickiego, mówi, że to jest sprawa sumienia, a pan Ziobro chce zaglądać kobietom między nogi. Zawsze będę za tym, żebyśmy miały wolność wyboru. Nie znam kobiety, która traktowałaby aborcję jako środek antykoncepcyjny – oceniła pisarka.
Dostało się Dudzie
W wywiadzie dostało się też Andrzejowi Dudzie i jego małżonce Agacie. Grochola stwierdziła, że osiem lat to dla pierwszej damy „dość czasu, by otworzyć usta”.
– Być może milczała, bo jest nauczycielką niemieckiego, a niemiecki był be. Na pewno jest dobrze ubrana – ironizowała pisarka. – Natomiast pan prezydent… Ktoś powiedział, że pan Żulczyk nie doszacował. Ten cytat oddaje emocje – dodała, nawiązując do głośnej sprawy, gdy pisarz Jakub Żulczyk nazwał prezydenta „debilem”.
Nie zabrakło też gorzkich słów pod adresem ministra edukacji, Przemysława Czarnka.
– Ważną rzeczą jest edukacja. To, co wyrabiał Czarnek, to po prostu w głowie się nie mieści. Minister edukacji Czarnek uczynił braci Kaczyńskich niemalże bohaterami narodowymi, jednocześnie kompletnie likwidując Wałęsę — prawdziwego bohatera – oceniła Grochola. – Nie wspomnę o cnotach niewieścich i innych bzdurnych rzeczach, za które mam nadzieję, Czarnek będzie się w piekle gotował — za tę krzywdę, którą zrobił młodym – skwitowała w mocnych słowach.
Źródło: Plejada