Kulisy negocjacji opozycji. Wiadomo, jakie najważniejsze punkty zostaną zwarte w umowie koalicyjnej
Opozycja zakończyła pierwszą turę negocjacji. Wiadomo, jakie najważniejsze punkty zostaną zwarte w umowie koalicyjnej.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, rozmowy prowadzone przez weekend nie stanęły na twardych ustaleniach. – Ale atmosfera jest optymistyczna, szczególnie po tym, gdy do negocjacji dołączył Robert Biedroń. Trwa zwyczajna dyskusja, nie ma tam: „nie, bo nie”. Każdy z partnerów ma swoje argumenty – mówi gazecie jeden z polityków opozycji.
Hołownia marszałkiem Sejmu
Szymon Hołownia jest najpoważniejszym kandydatem do objęcia fotela marszałka Sejmu. To jest już stały motyw w doniesieniach na temat negocjacji i można na 99 proc. przypuszczać, że tutaj się nic nie zmieni. Lider Polski 2050 chce się na tym stanowisku budować przed wyborami prezydenckimi.
–Pytanie, na które muszą sobie odpowiedzieć wszyscy partnerzy, brzmi: czy zależy im na zrównoważonym układzie politycznym? Bo jeśli tak, to najważniejsze są tam dwa nazwiska: Donald Tusk jako premier i Szymon Hołownia jako marszałek Sejmu – mówi gazecie jeden z polityków.
W ostatnim czasie na stole pojawiła się propozycja wprowadzenia rotacyjnego marszałka Sejmu, ale na razie nie wiadomo, jak miałoby to technicznie wyglądać. Gdyby nawet dograno ten temat, to Szymon Hołownia i tak jako pierwszy w kolejce będzie chciał zająć to stanowisko.
Nieoficjalnie widomo, że Trzecia Droga wysoko ustawiła poprzeczkę negocjacyjną. Władysław Kosiniak-Kamysz przejawia duże ambicje. – Chcemy, by nasz lider w przyszłości był premierem – mówi jeden z polityków PSL. W zeszłym tygodniu pojawiły się informacje według których, Donald Tusk miałby być premierem do wyborów prezydenckich.
Umowa koalicyjna
Trochę więcej wiadomo już na temat umowy koalicyjnej. Nie będzie to szczegółowa umowa, tak jak to sobie wyobrażał Szymon Hołownia. – Uznaliśmy, że to musi być programowe minimum, to, co nas łączy. Jeśli będzie taka potrzeba w przyszłości, będzie można do zapisów wrócić – słychać w otoczeniu lidera Polski 2050.
Opozycja ma już kilka wspólnych punktów, które znajdą swoje odzwierciedlenie w umowie koalicyjnej.
–Wspólne punkty są powszechnie znane: praworządność, powrót europejskich standardów czy prawa kobiet. Bo tutaj – wbrew pozorom – wszyscy się zgadzamy: należy jak najszybciej zlikwidować sytuację, która powstała po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Dać kobietom cywilizowaną opiekę lekarską podczas ciąży, wrócić do budżetowego finansowana in vitro. To wszystko są zapisy programowego minimum – mówi rozmówca „Wyborczej”.
Źródło: Gazeta Wyborcza