Wszystkie oczy na Andrzeja Dudę. Tusk wskazuje, co zrobi prezydent. „Chyba wykaże się rozsądkiem”
Donald Tusk skomentował wynik wyborczy i nakreślił możliwy rozwój wydarzeń z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.
248 mandatów to na tę chwilę szczęśliwa liczba dla całej opozycji, pozwalająca mieć stabilną większość w Sejmie i powołać rząd. Na drugim brzegu rzeki stoi Prawo i Sprawiedliwość posiadające 200 mandatów, ale z sondażowym zwycięstwem w garści. I tu zaczyna się rola prezydenta Andrzeja Dudy, który według zwyczaju powierza tworzenie rządu formacji, która zwyciężyła w wyborach. Donald Tusk tak skomentował prezydenckie przywileje.
Duda i opozycja
Po pierwszym wybuchu euforii w sztabie Koalicji Obywatelskiej, pojawiły się pytania o rozwój wydarzeń z udziałem głowy państwa. Być może opozycji nie będzie dane przejęcie rządów w ciągu najbliższego miesiąca, ale będziemy musieli poczekać na nowy gabinet do początku grudnia.
Donald Tusk podczas rozmowy z dziennikarką TVN24 powiedział, co zrobi prezydent Andrzej Duda. Na wstępie podkreślił, że po zliczeniu wszystkich głosów – w niektórych komisjach głosowano nawet do północy – poprawi się wynik opozycji.
– Sądzę, że wyniki mogą się trochę zmienić na korzyść opozycji. Prezydent ma tak czy inaczej prawo, wskazać kogo uważa za właściwego kandydata do tworzenia rządu. Wskaże, jeśli zyska większość ten ktoś. Taka jest demokracja. To tak czy inaczej wróci do tych, którzy wygrali wybory – powiedział mając na myśli konstytucyjne tzw. trzy kroki.
Podzielił się także swoją nadzieją na rozsądek przemawiający przez Andrzeja Dudę. – Nie wierzę w złą wolę Andrzeja Dudy. Chyba wykaże się rozsądkiem i odpowiedzialnością – ocenił.
Zasada trzech kroków
W wyborczy weekend opisaliśmy tryb w jakim może zostać wyłoniony nowy rząd, gdyby prezydent Andrzej Duda nie powierzył opozycji – dysponującej większością w mandatach – tworzenia rządu, tylko Prawu i Sprawiedliwości, jako zwycięskiej formacji.
W pierwszym kroku Prezydent Rzeczpospolitej desygnuje Prezesa Rady Ministrów, który proponuje skład Rady Ministrów. Nowy gabinet musi uzyskać wotum zaufania w ciągu 14 dni bezwzględną większością głosów.
Jeśli w Sejmie nie ma większości do powołania nowego rządu, wtedy inicjatywa przechodzi na Sejm, który ma prawo wybrać premiera wraz z zaproponowanym składem nowej Rady Ministrów. Tu także potrzebna jest bezwzględna liczba głosów, czyli musi być więcej „za” niż „przeciw” i „wstrzymujących się”. Gdy nowy gabinet uzyska wotum zaufania, prezydent odbiera przysięgę od jego członków.
Jeśli i ta procedura zawiedzie i nowa Rada Ministrów nie uzyska większości, inicjatywa ponownie wraca do prezydenta, który w ciągu 14 dni powołuje premiera i członków jego gabinetu. Następnie Sejm udziela Radzie Ministrów wotum zaufania, ale w tym przypadku jest to większość zwykła. Musi być więcej głów „za” niż „przeciw”. Głosy wstrzymujące nie są wliczane do wyniku. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: TVN24.pl
2 Odpowiedzi na Wszystkie oczy na Andrzeja Dudę. Tusk wskazuje, co zrobi prezydent. „Chyba wykaże się rozsądkiem”
przepraszam, nie zauważyłem, że jedynie cytuje pan Tuska. A zatem ta uwaga nie do Pana, a do niego
Panie Wiciński – uważałem Pana za rozsądnego człowieka. Duda i rozsądek? Żartuje pan. Ten funkcjonariusz partyjny da swoim ziomkom czas na kupowanie p.osłów (z psl i konfy) i niszczenie kompromitujących dokumentów