Staruszek robi zakupy i zadowolony przelicza resztę. NBP wypuściło kuriozalny spot o końcu inflacji! [WIDEO]

Narodowy Bank Polski nagrał i opublikował spot, w którym przekonuje, że kończy się w Polsce inflacja. Internauci kpią.

Prezes NBP Adam Glapiński regularnie utrzymuje nas w przeświadczeniu, że jego polityczny obóz zrobił mu krzywdę i wrzucił na niewłaściwe stanowisko. Zamiast zrzucać na niego odpowiedzialność za polski pieniądz, powinien dostać gabinet na Woronicza, w siedzibie TVP i odpowiadać za satyryczno-rozrywkową ramówkę prorządowego nadawcy. Przecież widać, jak przemyca elementy stand-upu do każdej konferencji.

A do tego prześmieszne happeningi w postaci rozwieszania kuriozalnych bannerów na siedzibie NBP. Teraz dochodzi kolejny element – produkcja filmów komediowych.

NBP filmy kręci

Narodowy Bank Polski wypuścił spot, który ma informować o rzekomym końcu inflacji w naszym kraju. Bohaterem filmiku jest starszy pan, który wchodzi do sklepu i kupuje masło, mąkę oraz cukier. Zadowolony płaci 20-złotowym banknotem, a kasjerka wydaje mu jakieś drobniaki reszty.

Zauważyłem, że znowu zostało mi więcej! – mówi nasz zadowolony bohater. – Ceny już nie rosną, a niektóre produkty są nawet tańsze, niż kilka miesięcy temu – dodaje usatysfakcjonowany. Wtedy odzywa się głos lektora z offu.

Ma pan rację. Ceny nie rosną już od pięciu miesięcy, mimo trwającej wojny i negatywnych wpływów zza granicy – przekonuje narrator, a naszym oczom ukazuje się odpowiedni wykres. Potem ciach, cięcie i pojawia się prawdziwy bohater – niczym Alfred Hitchcock, także Adam Glapiński pojawił się w swoim filmie.

Mamy ogromny sukces. Ogromną radość. Skończyliśmy z grozą inflacji – informuje szef Banku. Nic tylko odetchnąć z ulgą! A że na naszych paragonach nie widać tych zmian? To już nasz problem, przecież popularny „Glapa” i NBP mówią wyraźnie, że „groza inflacji” się skończyła. Może trzeba poszukać sklepu, w którym robi zakupy bohater filmiku?

Film szybko trafił do mediów społecznościowych, gdzie został brutalnie wyśmiany. „Oscara to oni nie dostaną”, „Ile zapłacili panu staruszkowi?”, „Pollywood… Albo Glapywood się szykuje”, „To jest prawdziwe kino patriotyczne”, „Ale na chleb już nie stykło”, „Najśmieszniejsze, że za te trzy artykuły zapłacilibyśmy ok. 5 złotych w czasach, gdy rządziła PO” – czytamy w komentarzach. Czekamy na kolejne filmy z serii „Glapywood”. Pewne jest jedno – jest przy nich więcej śmiechu, niż przy „Studio Yayo”.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

1 Odpowiedzi na Staruszek robi zakupy i zadowolony przelicza resztę. NBP wypuściło kuriozalny spot o końcu inflacji! [WIDEO]

  1. Czytelnik pisze:

    Panie Glapiński jeżeli w zeszłym roku przytyłem 18 kg a w tym 10 to nie znaczy,że schudłem 8. A inflacja bierze się z kreowania pustego pieniądza nie mającego pokrycia w usługach i towarze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *