Tajemnicze odwołanie wiceszefa MSZ. W tle są imigranci, duże pieniądze i CBA
Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk został w tajemniczych okolicznościach odwołany ze stanowiska. W tle są imigranci, duże pieniądze i CBA.
Na początku doniesienia o dymisji wiceministra spraw zagranicznych wyglądały niewinne. Można było pomyśleć, że Piotr Wawrzyk stał się ofiarą wewnątrzpartyjnych rozgrywek w kontekście układania list wyborczych. Okazuje się jednak, że im dalej w las tym, więcej imigrantów zarobkowych i dużych pieniędzy. „Gazeta Wyborcza” opisuje bardzo zastanawiające kulisy odwołania wiceszefa MSZ.
Z komunikatu MSZ wynikało, że Piotr Wawrzyk został zdymisjonowany ze względu na brak „satysfakcjonującej współpracy z premierem Mateuszem Morawieckim”. Wiceminister był autorem rozporządzenia o ułatwieniach wizowych dla pracowników z Azji i Bliskiego Wschodu. Donald Tusk wykorzystał ten dokument do ataku na rząd szykujący się do organizacji referendum w sprawie imigrantów.
Polacy muszą odzyskać kontrolę nad swoim państwem i jego granicami! pic.twitter.com/Ak0m3OSNoG
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 2, 2023
Lider Platformy Obywatelskiej pokazał całej Polsce PiS-owską hipokryzję.
Z jednej strony chcą robić referendum, a z drugiej pozwalają na przyjazd setkom tysięcy pracowników z Bangladeszu, Uzbekistanu, czy Pakistanu.O co im tak naprawdę chodzi? pic.twitter.com/tvot9jC1cI
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 4, 2023
Prawo i Sprawiedliwość wycofało się z tego rozporządzenia. Jarosław Kaczyński określił je mianem „urzędniczej inicjatywy, która została rozpoznana i zatrzymana”.
CBA w MSZ
Jak pisze gazeta, funkcjonariusze CBA weszli do gmachu ministerstwa spraw zagranicznych w czwartek i przesłuchali szefa oraz zastępcę departamentu konsularnego oraz dyrektora generalnego resortu. Sprawa ma związek z byłym asystentem wiceministra Jakubem Osajdą, który ma podobno także powiązania rodzinne z Wawrzykiem.
Osajda stoi za pomysłem powołania w Łodzi Centrum Decyzji Wizowych, co miało związek z rozporządzeniem pozwalającym na przybycie do Polski 400 tys. imigrantów zarobkowych.
Czym dokładnie interesuje się CBA? Antykorupcyjna służba bada kulisy umowy na wynajem Centrum Decyzji Wizowych w Łodzi i strat, które w związku z tym mógł ponieść skarb państwa.
Dziennikarze wysłali SMS-a z pytaniami do Piotra Wawrzyka. Chcieli potwierdzić, czy Jakub Osajda to jego rodzina, a dokładnie siostrzeniec i czy powodem dymisji były jego działania. Zapytali także o wizytę CBA. Były już wiceminister na żadne z nich nie odpowiedział.
Źródło: Gazeta Wyborcza