Gwiazdor disco-polo przegrał w sądzie. Teraz będzie musiał zapłacić

Sławomir Świerzyński przegrał w sądzie z Grzegorzem Bukałą.
Poszło o piosenkę, którą gwiazdor disco-polo wykonywał przez lata, a jej autorem jest właśnie Bukała.

Poszło o „Tawernę”

“Tawerna ‘Pod Pijaną Zgrają’” to utwór skomponowany jeszcze w latach ’70 przez Grzegorza Bukałę, znanego z Wałów Jagiellońskich. Artysta wykonywał tę piosenkę na wielu festiwalach, a ta okazała się na tyle nośna, że zdobyła popularność w kręgach studenckich. W 1975 roku została nawet obwołana hitem turystycznym. Ale nigdy przez Bukałę nie została wydana na płycie. Co ma z tym wspólnego Świerzyński?

Wiele lat później do muzyka odezwała się grupa “Zejman & Garkumpel” z prośbą o możliwość wykonywania jego “Tawerny”. Normalna, naturalna sprawa. Bukała odpowiedział, że nie widzi problemu, ale poprosił o zgłoszenie utworu do ZAiKS-u w celu ochrony praw autorskich. Zgłoszono go w grudniu 2004 roku, a dwa miesiące później zarejestrowano z adnotacją, że autorem tekstu i muzyki jest Grzegorz Bukała.

I w tym miejscu historii pojawia się Bayer Full i jego charyzmatyczny lider, Sławomir Świerzyński. Jak się okazało disco-polowy zespół wykonywał tę piosenkę od lat, ale jej autorem miał być tajemniczy B. Marcinkiewicz. Kim jest ów twórca? Tego Świerzyński przed sądem nie potrafił wytłumaczyć.

– Wysłuchałem i wbiło mnie w fotel. Bo po pierwsze, w sposób istotny zmieniono linię melodyczną w zwrotce mojej piosenki. A po drugie, dowiedziałem się, że to jednak nie moja piosenka, tylko jakiejś tajemniczej postaci. Skąd mogłem wiedzieć, że Bayer Full podwędził mi piosenkę, skoro ten gatunek „sztuki” jest mi absolutnie obcy? – mówił Bukała.

Świerzyński przegrał

Sąd stanął po stronie oryginalnego twórcy. Bukała szybko udowodnił, że “Tawerna” jest jego piosenką, przedstawiając archiwalne nagrania. Sąd określił dowody jako przekonujące i jednoznaczne, potwierdzając naruszenie dóbr osobistych i praw autorskich przez lidera Bayer Full.

Świerzyński jednak nie zgodził się z tym wyrokiem i złożył apelację do Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który wyrokiem z 30 września 2021 r. ją oddalił. Lider Bayer Full zdecydował się złożyć skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Świerzyński zgłaszał w niej szereg uchybień w toku całego postępowania dowodowego. Bez efektu.

10 sierpnia br. sąd „odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania”. W uzasadnieniu wyjaśnia, że nie ma żadnych przesłanek, które umożliwiają mu rozpatrzenie skargi złożonej przez Świerzyńskiego. Co więcej, nakazał liderowi Bayer Full zapłacić na rzecz Grzegorza Bukały określoną kwotę.

„Zasądza od S. Ś. na rzecz G. B. kwotę 360 (trzysta sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia orzeczenia zobowiązanemu do dnia zapłaty” — czytamy w postanowieniu Sądu Najwyższego.

Źródło: Fakt

2 Odpowiedzi na Gwiazdor disco-polo przegrał w sądzie. Teraz będzie musiał zapłacić

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *