Urzędnicy nie mieli litości, Mejza z potężną karą finansową. „Uznaliśmy, że jest to nielegalne”

Łukasz Mejza popadł w tarapaty. Urzędnicy z Gorzowa Wielkopolskiego nałożyli karę finansową na posła Partii Republikańskiej.

Kara dla Mejzy

Łukasz Mejza już żyje kampanią wyborczą i przebiera nogami, by znaleźć się na wysokim miejscu jednej z list Prawa i Sprawiedliwości. Wiele wskazuje na to, że Jarosław Kaczyński spojrzy łaskawym okiem na skompromitowanego posła, co potwierdził Adam Bielan w rozmowie ze stacją Polsat News. Dopytywany o to, czy na listach pojawi się Łukasz Mejza, były wiceminister sportu i turystyki, polityk powiedział: – Również poseł Mejza.

Jeżeli nie zrezygnuje ze startu, a z tego co wiem, chce kandydować.

Ale zanim Mejza poukłada sobie plany na przyszłość, powinien rozliczyć się z przeszłością. I to dosłownie. Za politykiem ciągnie się poprzednia kampania wyborcza, w której – zdaniem urzędników z Gorzowa Wielkopolskiego – nielegalnie rozwiesił plakaty. – Uznaliśmy, że jest to nielegalne i w związku z tym rozpoczęliśmy całą procedurę – powiedział na antenie TVN24 w magazynie „Polska i Świat” Wiesław Ciepiela, rzecznik Urzędu Miasta w Gorzowie Wielkopolskim.

Kara nałożona na posła Mejzę robi wrażenie, ponieważ mowa o 50 tys. zł. Choć pełnomocnik reprezentujący posła zdecydował się odwołać od decyzji, to sprawa znalazła swój finał w sądzie. Urzędnicy czekają na jej rozstrzygnięcie, ale i w międzyczasie pobierają pieniądze z jego konta. – Na podstawie tego, jak wyglądają przepisy prawa, uważamy, że mamy rację. W tej chwili możemy powiedzieć, że należność główna z odsetkami wynosi 26 tysięcy złotych – powiedział Ciepiela.

To nie koniec

Gorzowscy urzędnicy to nie jedyne zmartwienie Łukasza Mejzy. Jak podaje „TVN24”, kolejne kary finansowe dla posła nadciągają ze strony zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dlaczego? Bo jego wyborcze plakaty wisiały również przy drodze krajowej.

– Pan Łukasz Mejza nie zwrócił się do nas o zgodę na umieszczenie takich reklam. Nie wniósł opłaty, która jest określona w ustawie. Zostanie ukarany – wyjaśniła Anna Jakubowska z zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Stawki za wywieszenie są mógłbym powiedzieć śmieszne. Dzisiaj to jest złotówka za metr kwadratowy reklamy za dzień i wydaje się, że przy takich stawkach osoba publiczna tym bardziej powinna stosować się do obowiązujących przepisów prawa. Wystąpić do nas o zgodę – powiedział Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego.

Źródło: TVN24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *