Sąd nie miał litości dla TVP. Potężna kara i przeprosiny na początku „Wiadomości”!
200 tys. zł kary i przeprosiny w głównym wydaniu „Wiadomości – oto kara, jaką sąd wymierzył TVP w efekcie procesu z Fundacją Otwarty Dialog.
Przeprosiny w „Wiadomościach” i kara finansowa
Fundacja Otwarty Dialog, a konkretnie jej szefowie – Bartosz Kramka i Ludmiła Kozłowska przed czterema laty zaprotestowali przeciwko oczernianiu ich działalności w telewizji publicznej i wytoczyli pisowskiej tubie propagandowej proces o naruszenie dóbr osobistych. 19 czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że TVP musi przeprosić prodemokratycznych aktywistów. To jednak tylko początek konsekwencji, które są bardzo dokładnie opisane w wyroku (na 19 stronach!).
Treść przeprosin ma być prezentowana przez 60 dni w górnej części serwisu www, przed wszystkimi innymi treściami w serwisie internetowym „Wiadomości”, w tvp.info, vod.tvp.pl oraz na polandin.com. Dodatkowo przeprosiny mają pojawić się także w głównym wydaniu „Wiadomości” o 19:30 jako pierwsza treść. Sąd nie bez przyczyny doprecyzował godzinę, ponieważ wcześniej „Wiadomości” przepraszały już dziennikarza TVN. Wydanie serwisu zaczęło się wtedy wcześniej, bo już o 19:25. Chodziło oczywiście o to, by widzowie zasiadający przed obornikami nie zobaczyli ich o 19:30. Jakie to słabe…
Na przeprosinach się jednak nie kończy, ponieważ TVP musi zapłacić również 200 tys. zł. odszkodowania. „Jest to bezprecedensowe orzeczenie sądu przeciwko masowemu naruszeniu praw na skutek kampanii oczerniania zainicjowanej przez Telewizję Polską. Po 6 latach od pierwszego zniesławienia i 4 latach postępowania sądowego machina propagandowa PIS została zmuszona do przeprosin za kłamstwa i wypłaty odszkodowania. A to dopiero pierwsza instancja” – napisała na Facebooku Ludmiła Kozłowska.
Monika Olejnik też czeka na przeprosiny
„TVP od czasu dojścia PiS do władzy bezpodstawnie oskarża Fundację Otwarty Dialog o 'finansowanie działalności z rosyjskich pieniędzy’, 'próbę wywołania krwawego Majdanu w Polsce’, 'pranie brudnych pieniędzy oligarchów’, 'pracę dla służb specjalnych Rosji, Brukseli, Niemiec i Sorosa przeciwko polskim władzom’. Prawdziwym powodem prześladowań ze strony polskich władz była krytyka rządu i obrona niezależnych sądów w Polsce na arenie międzynarodowej” – dodała szefowa Fundacji otwarty Dialog.
– Mogę z przekąsem skomentować, że byliśmy rosyjskimi agentami na długo, zanim stało to się modne. To już kolejna wygrana w sporze o naruszenie naszych dóbr osobistych. Proces z TVP miał najszerszy zakres. Nie wyobrażaliśmy sobie innego rozstrzygnięcia – TVP jest fabryką hejtu i propagandy. Długo czekaliśmy na ten wyrok, a to dopiero pierwsza instancja. Niestety, łatwo jest kłamać i rzucać pomówienia, a walka z oszczerstwami i procesy sądowe zajmują lata – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Bartosz Kramek.
Fundacja Otwarty Dialog powstała w 2009 r. Jej cele statutowe obejmują ochronę praw człowieka, demokracji i praworządności na obszarze postsowieckim.
Przypomnijmy, że TVP wciąż nie przeprosiła Moniki Olejnik. Dziennikarka jednak nie ma zamiaru odpuścić i walczy o sprawiedliwość. Więcej o tej sprawie pisaliśmy w tym miejscu.
Źródło: Wirtualnemedia/ Wp.pl
7 Odpowiedzi na Sąd nie miał litości dla TVP. Potężna kara i przeprosiny na początku „Wiadomości”!
A czym dokładnie zajmuje sie ta „fundacja”? Sądząc po logo reprezentowaniem ukraińskiego punktu widzenia i ich reprezentacją. To ciekawe, że z morderców można zrobić ofiary. I to bez żadnych kłamstw i manipulacji! To jest kqwa DIALOG! ukraińcy to mordercy i ludobójcy! Nie wszyscy oczywiście ale jednak! Nie kwapią się z przeprosinami! Blokują jak mogą ekskumację i jakiekolwiek upamiętnienie ofiar ICH ludobójstwa! Same ROSZCZENIA i zero szacunku dla POLAKÓW! A my im jeszcze dopłacamy za wchodzenie w ICH dupę! Naród, który się nie szanuje szanowany nie będzie! Ocknijmy się!
Nie cieszcie się tak bardzo! Oni i tak nie zapłacą ani nie przeproszą. Będą musieli zrobić to ich następcy po wyborach ,choć płacić już nie będzie z czego ,bo przed odejściem ,dobra zmiana roskradnie wszystko.
Cytując klasyków Kurskiego i Kaczyńskiego „Ciemny lud to kupi ” (…) „Nie możemy pozwolić na to, żeby społeczeństwo miało wiedzieć, że my kłamiemy(…)”Jak zwykle, wszystko odwrócone przysłowiowym „kota do góry ogonem”.Czego nie da się odwrócić trzeba utajnić, albo dla odwrócenia uwagi od trudnego tematu znaleźć inny temat zastępczy .Od 2015 roku od momentu przejęcia władzy. Pisowski rząd kłamie i opluwa wszystkich przeciwników.Rządzący i zwolennicy tej władzy,myślą zgodnie z doktryną Joseph Goebbels „Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.”Przykra wiadomość nie stanie się prawdą , bo Polacy się obudzili z ciemnego snu i nie da się już ich uśpić. Otworzyli oczy i rozum, myślą i widzą jak jest prawda.
Chociaż w komentarzu wyroku sądu nie używałbyś kłamliwych i chaniebnych przykładów obrażania ludzi przez pierwszego przedstawiciela -,,chamskiej hołoty”, który wypowiedział te słowa. A sprawiedliwość kiedyś nastąpi to pewne.
Chociaż w komentarzu wyroku sądu nie używałbyś kłamliwych i chaniebnych przykładów obrażania ludzi przez pierwszego przedstawiciela -,,chamskiej hołoty”, który wypowiedział te słowa.
rozpisałeś się w tych głupotach, że hej. Rosyjsko-pisowski żołnierzyk ?
Kolejny wyrok wpisujący się do księgi hańby sądownictwa polskiego. Rozgrzani sędziowie już dawno przestali udawać, że w swoich orzeczeniach dotyczących spraw o charakterze politycznym, w których przedmiotem sporu, jest to, że ktoś uważa, i ż został obrażony, domagając się z tego tytułu zadośćuczynienia finansowego, kierują się jakimkolwiek obiektywizmem, nie mówiąc już o elementarnej sprawiedliwości, przyzwoitość, pomijając, gdyż trudno się jej doszukać w tych wyrokach. Wystarczy być członkiem lub sympatykiem partii rządzącej. To gotowy „materiał” na wyrok skazujący, a z drugiej strony, wystarczy być członkiem lub sympatykiem totalnej opozycji, wtedy można znieważać na wszelkie sposoby, pluć, ubliżać, wygadywać niestworzone rzeczy, także pod adresem policjantów, żołnierzy, zawsze znajdzie się reprezentant „iustitii” jewropejskiej, który uniewinni danego delikwenta. Pod specjalnym parasolem kasty są oczywiście koledzy, którzy zawsze mogą liczyć na łaskawość, nawet, jeżeli zostaną przyłapani na gorącym uczynku, jak „roztargniony” sędzia, który zabrał cudzy banknot na stacji benzynowej. Tak naprawdę sądy wykorzystują swoją pozycję do wizerunkowego upokorzenia podsądnych, a coraz częściej, jak pokazał przypadek skazania Jarosława Kaczyńskiego na wielomilionowa karę, z oskarżenia Radosława Sikorskiego, to instrument niszczenia egzystencji człowieka. O mores, o tempores! Ale sprawiedliwość nierychliwa, i kiedyś przyjdzie kryska, także na sądowego Matyska, a sędzią, jak to jest w „Czerwonym sztandarze”, będzie wtedy lud.