Putin zobaczył ich w łazience. Tym razem nie narobił w pieluchę, lecz ukrył się za ręcznikiem

Władimir Putin daleki jest od dobrej formy. Według najnowszych doniesień, zbrodniarz wezwał ochroniarzy do swojej łazienki.

Putin narobił w pieluchę

Plotki i domysły dotyczące potencjalnego sobowtóra Władimira Putina pojawiają się równie często, co dywagacje na temat jego stanu zdrowia. Właściwie od początku wybuchu wojny w Ukrainie, nie milkną domysły na temat sytuacji zdrowotnej prezydenta Rosji. I niewątpliwie coś jest na rzeczy, bo gołym okiem widać nietypowe zachowania prezydenta Rosji. Drżenie nóg, usztywniona ręka czy grymas na twarzy zbrodniarza od dawna nikogo już nie dziwią.

Media w ciągu ostatnich miesięcy donosiły już m.in. o ewentualnej chorobie Parkinsona, która dotknęła Putina, mówiło się o nowotworze i pilnej operacji, którą miał przejść, czytaliśmy też o lekarzach, którzy nie odstępują zbrodniarza na krok czy napadach kaszlu, którym miały towarzyszyć bóle w klatce piersiowej. Jedno jest pewne – pozujący przez lata na niezniszczalnego macho zbrodniarz daleki jest od dobrej formy.

Przed kilkoma tygodniami pisaliśmy o załamaniu nerwowym, które miał przejść Putin. Z jego toalety dochodziły dziwne dźwięki, więc zaniepokojeni ochroniarze wezwali lekarzy i wkroczyli do komnaty wielkiego zbrodniarza.

W środku zastali histerycznie płaczącego prezydenta Rosji, który miał na sobie tylko koszulkę, czarną skarpetkę na prawej stopie, a obok miała leżeć pielucha.

Zobaczył włamywaczy, którzy wyszli zza lustra

Według najnowszych plotek, w łazience Władimira Putina znów doszło do niecodziennej sytuacji. Według niezależnych mediów rosyjskich i wywiadu, zbrodniarz schował się w łazience za…ręcznikiem. Co się stało? Prezydent Rosji miał przestraszyć się niezidentyfikowanych ludzi, których zobaczył w lustrze. Twierdził, że to włamywacze, którzy wyszli zza lustra i chcą go zabić.

Według doniesień mediów, Władimir Putin wezwał ochroniarzy do swojej toalety późnym wieczorem. Choć służby nikogo nie znalazły, zbrodniarz nakazał przeszukać także swoją sypialnię. Według innych źródeł, do prezydenta Rosji wezwano także lekarzy. Medycy zalecili Putinowi  wzięcie leków. Ostatecznie dyktator wziął medykamenty i zasnął. Okaz zdrowia to to nie jest.

Źródło: o2.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *