PiS zaczyna wyborcze kombinacje, Suski w swoim stylu broni partii. „Wyborców trzeba pilnować”
PiS ewidentnie obawia się o wynik w przyszłorocznych wyborach i już zaczyna kombinacje. – Trzeba po prostu wyborów pilnować – przyznaje Marek Suski.
Sondaże nie są dla PiS łaskawe. Na Nowogrodzkiej już chyba wiedzą, że PiS nie da rady osiągnąć wyniku, który zapewniłby partii samodzielne rządy. Ale Zjednoczona Prawica nie byłaby sobą, gdyby nie próbowała kombinować. Jarosław Kaczyński oswajał z pomysłem zmian w kodeksie wyborczym od dawna. Mówił, że potrzebna jest „armia” kontrolerów liczenia głosów, padł nawet dziwaczny pomysł, by stworzyć komisje wyborcze przy… kościołach.
Niespodziewanie PiS przeszło od słów do czynów. Partia rządząca złożyła w sejmie projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego. Chodzi o zmianę sposobu liczenia głosów czy zwiększenie obwodowych komisji wyborczych. Oficjalnie są to „działania profrekwencyjne”.
Marek Suski przekonywał na antenie Radia Plus, że partia rządząca chce dobrze. Jak twierdził, zdarzało się, że z komisji wyborczych dochodziły sygnały „o sytuacjach, które nie powinny mieć miejsca”.
– Żeby tego uniknąć, trzeba po prostu wyborów pilnować. W niektórych miejscach było bardzo daleko do komisji i np. starsi nie szli do wyborów. Stąd większa liczba komisji, która powinna też podnieść frekwencję wyborczą, bo łatwiej będzie wziąć udział w wyborach – mówił Suski. Czy partia rządząca wprowadzałaby te zmiany, gdyby nie niepokojące sondaże?
– Nie ma pewności, komu pomożemy i jak będzie głosował – zarzeka się poseł PiS. Podkreślał, że politycy partii rządzącej „będą przekonywać wyborców, że warto postawić na PiS”.
– Rząd Prawa i Sprawiedliwości dotrzymywał słowa i zrobił bardzo dużo, natomiast wyroki wyborców są różne – przyznał Suski.
Opozycja ma jednak swoje zdanie na temat PiS-owskich kombinacji.
– Strach zajrzał w oczy. PiS składa projekt ustawy zmieniający Kodeks Wyborczy – napisał Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej.
Strach zajrzał w oczy.
PiS składa projekt ustawy zmieniający Kodeks Wyborczy.— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) December 22, 2022
– Kaczyński i spółka mogą sobie zmieniać Kodeks Wyborczy, mogą sobie nawet zastąpić Państwową Komisję Wyborczą Episkopatem, a i tak przegrają, zostaną rozliczeni, za wszystko! – ocenił Tomasz Trela z Lewicy.
Kaczyński i spółka mogą sobie zmieniać Kodeks Wyborczy, mogą sobie nawet zastąpić Państwową Komisję Wyborczą Episkopatem, a i tak przegrają, zostaną rozliczeni, za wszystko!
— Tomasz Trela (@poselTTrela) December 22, 2022
Źródło: naTemat.pl
