74-latka uwierzyła we wszystkie jego opowieści. Był niby taki chory… Przykry finał internetowej znajomości
Internetowe oszustwa rozkręciły się na dobre, wykorzystując niską świadomość w internecie, zwłaszcza osób starszy. Policja ostrzega.
Plaga oszustw
Internetowe oszustwa stały się tak powszechne jak kradzieże samochodów w latach 90-tych. Mimo licznych apeli policji liczba poszkodowanych w sieci nadal rośnie. Większość przekrętów bazuje na nawiązaniu silnej więzi z „ofiarą” po drugiej stronie ekranu. Grupą docelową oszustów są osoby starsze i samotne, które poszukują przyjaźni czy też związku za pomocą internetu. Dość popularny sposób „na amerykańskiego żołnierza”, choć znanym wielu jako przekręt, nadal sprawdza się w wyłudzaniu sporych sum pieniędzy od samotnych kobiet.
Podobnie było w przypadku oszustwa internetowego, którego ofiarą padła 74-letnia mieszkanka Podlasia. Kobieta przez wiele miesięcy utrzymywała internetowy relacje z oszustem, który przedstawiał się jako senior cierpiący na liczne choroby. Dla potwierdzenia swojego ciężkiego stanu przesyłał liczne zdjęcia ze swoich zabiegów operacyjnych, aby wzbudzić chęć pomocy u swojej ofiary. Jak się później okazało fotografie, które otrzymywała 74-latka, zostały skopiowane z internetu.
„Oszustwo nigeryjskie”
Oszust w trakcie budowania więzi z seniorką z Podlasia zaczął opowiadać jej o swoich kłopotach finansowych, a następnie poprosił o wsparcie w tej kwestii. Oczywiście, jak to bywa podczas internetowych oszustw, mężczyzna zarzekał się, że jak tylko uda mu się wyjść z długów, natychmiast zwróci pieniądze swojej nowej przyjaciółce. Niestety kobieta dała się omamić na tyle, że dokonała kilku przelewów na konto oszusta. Jej podejrzenie wzbudziła prośba o ubezpieczenie przesyłki na kwotę tysiąca euro. Wtedy seniorka zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa internetowego i zgłosiła sprawę na policje.
Podlaska policja wyjaśniła, że metoda, jaką zastosowano wobec 74-latki to tzw. oszustwo nigeryjskie. Sposób ten zakłada wciągnięcie ofiary przekrętu w grę psychologiczną, w której takcie autorzy oszustwa przyjmują rolę lekarza, żołnierza czy pracowników platform wiertniczych. Po kilku miesiącach nawiązywania relacji ofiara proszona jest o przekazanie pieniędzy na operacje, budowę domu, bilet powrotny z informacją, że otrzyma zwrot pożyczki w bardzo krótkim czasie.
W ciągu ostatnich miesięcy podlaska policja odnotowała kilka takich przypadków. W jednym z oszustw internetowych 72-latka straciła aż 350 tys. zł, będąc przekonana, że pomaga amerykańskiemu żołnierzowi.
Źródło: TVP