Zybertowicz nie wytrzymał w studiu TVN24 i zrugał dziennikarza. „Tak nie można prowadzić”
Andrzej Zybertowicz „uruchomił się” na antenie TVN24. Nie wytrzymał i uniesionym głosem upomniał prowadzącego program.
Kłótnia w studiu
Andrzej Zybertowicz był gościem niedzielnego wydania „Kawa na ławę” na antenie TVN24. Tematem rozmowy w studiu były zarzuty stawiane politykom Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie mieli wykorzystywać rządowe stanowiska do prowadzenia kampanii wyborczej. Przy studyjnym stole zasiadał również Krzysztof Szczucki, którem nie tak dawno Donald Tusk zarzucił fikcyjne zatrudnienie sześciu pracowników w Rządowym Centrum Legislacyjnym.
Gospodarz programu wziął na tapet zarzuty kierowane pod adresem Szczuckiego.
– Pracownicy Wydziału Edukacji i Komunikacji Rządowego Centrum Legislacji, wtedy kiedy pan szefował tej instytucji, zajmowali się czynnościami, które nijak się miały się do tego, czym powinni się zajmować – otworzył dyskusje Radomir Wit.
Gdy polityk próbował odpowiedzieć na pytanie zadane przez dziennikarza, był zagłuszany przez polityków ze strony rządowej. W studiu zapanował rwetes, który nie dopuszczał Szczuckiego do słowa. Prowadzący program nie reagował, co rozwścieczyło profesora Zybertowicza.
– Panie redaktorze, stawia pan poważne zarzuty i przerywa pan sam, wspiera innych przerywających. Tak nie można prowadzić. Sformułował pan zarzuty, proszę poważnie przeznaczyć czas na odpowiedź – powiedział podniesionym głosem.
Tłumaczenie polityków PiS
Po tych słowach do głosu wreszcie dostał się Szczucki. Polityk tłumaczył, że nie złamał prawa.
– Wielokrotnie się do tego odnosiłem, zresztą złożyłem doniesienie o fałszywych oskarżeniach. Asystent, o którym tu mowa był zatrudniony na jedną czwartą etatu, w tym czasie nie wykonywał obowiązków służbowych – tłumaczył.
Polityk PiS zaprzecza oskarżeniom skierowanym ze strony premiera Donalda Tuska.
– Panie premierze, nie obawiam się pana kłamliwych ataków. Wszystkie zarzuty wobec mnie są nieprawdziwe. Moje działania jako urzędnika państwowego zawsze były zgodne z prawem. Widać, że nie idzie panu rządzenie i spełnianie obietnic wyborczych, więc zajmuje się pan tym co potrafi najlepiej: tematami zastępczymi. Skieruję do prokuratury zawiadomienie o składaniu fałszywych oskarżeń przez pana i pana współpracowników – wyjaśnił poseł.
Do końca programu atmosfera w studiu była nieco bardziej opanowana.
Źródło: WP
3 Odpowiedzi na Zybertowicz nie wytrzymał w studiu TVN24 i zrugał dziennikarza. „Tak nie można prowadzić”
A następnie lejce władzy przejmie banda złodziejaszków, „niedzielnych” nieudaczników oraz armii Dyzmów, boże uchowaj!!!!
Jeszcze troche i „koniowi” odpadadna po-dkowy a „woznicy” zabiorą lejce – liberalno/lewacki wózek obsunie sie z całym ich „po” – myslem na zawiadywanie rzeczywistością przy po-mocy zaprzagnietych „po-d-konikow”-„neo-zawiadowcow” 🦜
Jeszcze trochę i koniec.