Zrobiło się nieprzyjemnie, minister z PiS wyskoczył z pretensjami do lokalnego dziennikarza. „Zszokował mnie swoimi słowami”
Minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda groził dziennikarzowi lokalnej gazety. Miał pretensje, że nie chwalą rządu.
„Gazeta Wyborcza” opisuje rozmowę PiS-owskiego ministra z Mirosławem Galczakiem, redaktorem naczelnym lokalnego tygodnika „Kronika Beskidzka”. Grzegorz Puda pojawił się na stadionie LKS Zapora Porąbka gdzie obchodzono lokalne święto. Tam doszło do szokującej rozmowy.
Rozmowa na stadionie
– Znam się z ministrem Grzegorzem Pudą od lat, jeszcze z czasów, gdy był radnym w Bielsku-Białej – mówi gazecie. Panowie się przywitali i od słowa do słowa minister nagle zaczął w pewnym sensie grozić dziennikarzowi. – Minister zszokował mnie swoimi słowami – dodaje.
– Minister Puda zarzucił nam, że piszemy pozytywnie tylko o jednej stronie i nie zachowujemy proporcji. Usłyszałem też, że piszemy nieprawdę – opisuje początek rozmowy. Chwilę później usłyszał słowa po których zaczął się bać.
– Grzegorz Puda stwierdził, że od takiej gazety jak nasza woli TVP oraz TVN, ponieważ wie, czego się po tych stacjach może spodziewać. O lokalnych prywatnych mediach usłyszałem, że najlepiej, aby ich nie było, bo jesteśmy nikomu niepotrzebni. Minister ostrzegł jeszcze, że jak dalej będziemy tak działać, to stracimy finansowo. „Zawsze będziecie na liście rezerwowej” – usłyszałem.
Wydawnictwo Mirosława Galczaka stara się co jakiś czas o dotacje. – Nie rozumiem tego ataku – mówi zdziwiony. Świadkiem fragmentu rozmowy był Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej. – Szef „Kroniki Beskidzkiej” był bardzo wzburzony – sięga pamięcią.
Minister zaprzecza
„Wyborcza” skontaktowała się z ministrem Grzegorzem Pudą i zapytała m.in , czy prawdą jest, że wydawnictwo będzie „zawsze na liście rezerwowej” i straci finansowo.
– Panie Redaktorze, proszę o niepowielanie fałszywych informacji, nieprzypisywanie mi zmanipulowanych wypowiedzi ani opinii. Nie godzę się na rozpowszechnianie pomówień kierowanych pod moim adresem – odpisał w SMS-ie.
Mirosław Galczak zapewnia, że wiernie oddał sens wypowiedzi ministra i planuje zaproszenie Grzegorza Pudy do studia telewizyjnego, by porozmawiać o „aktualnych sprawach”. – Muszę bronić tego, co robiliśmy przez tyle lat – mówi. „Kronika Beskidzka” w 2022 r. została Gazetą Roku w konkursie Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.
Źródło: Gazeta Wyborcza