Znany socjolog bezpardonowo broni Tomasza Komendę. „To wy jesteście winni!”
Socjolog i kryminolog dr Paweł Moczydłowski wypowiedział się na temat tego, co teraz dzieje się w życiu Tomasza Komendy. Zdecydowanie go bronił.
Tragiczna historia Komendy
Najpierw przypomnijmy, że Komenda trafił w 2004 r. do zakładu karnego za zbrodnię, której nie popełnił. Wyszedł na wolność po 18 latach. Wiele wskazywało na to, że najgorsze jest za nim. Związał się z Anną Walter, z którą dziś ma syna. Potem było jednak coraz gorzej.
W ostatnich tygodniach media zaczęły pisać o życiu prywatnym Komendy. Jego partnerka przyznała, że miewa problemy z agresją i odciął się od niej i syna. Potem dowiedzieliśmy się, że podobnie potraktował matkę, która przez wiele lat walczyła o to, by wyszedł na wolność.
Dr Paweł Moczydłowski broni Komendę
Portal natemat.pl postanowił na powyższy temat porozmawiać z dr Pawłem Moczydłowskim, socjologiem i kryminologiem, który w latach 1990-1994 pełnił funkcję szefa Służby Więziennej.
Ekspert wskazuje, że Komenda nie był gotowy na to, co go spotkało.
– Byliśmy niezwykle zainteresowani jego życiem przedwięziennym, więziennym i tym po. To była totalna inwigilacja życia Tomasz Komendy. On uczył się swojego życia – znajdując język do jego opowiedzenia – w prasie. Pewne było, że jak już zostanie bez asysty medialnej, to ten kryzys przyjdzie. I przyszedł (…) Ci ludzie nie są przygotowani na przeżywanie swojego życia, czytając o nim w gazetach. Wymagają teraz ciszy i spokoju. Sądzę, że ich historia jeszcze się zmieni, nie jest zamknięta. Niewykluczone, że oni sobie wszystko wybaczą. I myślę, że powrót Tomasza Komendy do domu jest możliwy. Jeśli nie będzie tragedii, to nie ma innego wyjścia: muszą się pogodzić i jakoś do siebie wrócić – wskazuje dr Moczydłowski.
Jego zdaniem „należało ustanowić jakiegoś pełnomocnika, kuratora”, który „pomógłby mu [Komendzie] racjonalnie pokierować swoim życiem”.
– On był człowiekiem pokrzywdzonym, próbowano mu zrekompensować tę krzywdę, co jest niemożliwe. Nie można zadośćuczynić za 18 lat życia w więzieniu (…) Z ofiary systemu zrobiono bohatera. To już za dużo (…) Wyzywanie teraz Komendy, że jest niedobrym ojcem, jest zwykłym cynizmem. Zostawcie go w spokoju! To wy jesteście winni, odpierd***** się od niego. Z nami jest jak z wymiarem sprawiedliwości – nie chcemy uznać, że to nasza wina. Tak jak ten wymiar sprawiedliwości: dał kasę i zniknął z oczu. Zresztą to nasza kasa – dodał.
Dr Moczydłowski ma rację. Niestety, media zrobiły z Komendy sławną osobę, utrudniając mu powrót do normalnego życia. Teraz płacą za to jego bliscy.
Źródło: Natemat.pl