„Istotne zagrożenie”. Ujawniono plany Putina, OTO nowy cel ataku rosyjskich wojsk. Padła też data
Władimir Putin naciska na swoich wojskowych, by ci zajęli się zajęciem kolejnego miasta na Ukrainie. Chodzi o Czasiw Jar w obwodzie donieckim.
Władimir Putin chce zająć kolejne miasto
Władimir Putin prze dalej. Chce zdobyć kolejne miasto na Ukrainie. Teraz chodzi o Czasiw Jar, 12-tysięczne miasto w obwodzie donieckim. Wie o tym Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski.
Wspomniany Czasiw Jar to właściwie miasteczko. Tyle że jednocześnie ważny punkt strategiczny.
– Wróg koncentruje swoje wysiłki, aby przebić się przez naszą obronę na zachód od Bachmutu, dotrzeć do kanału Siwerski Doniec-Donbas, zająć miejscowość Czasiw Jar, stworzyć warunki do dalszego natarcia w stronę aglomeracji kramatorskiej – czytamy w wiadomości cytowanej przez Biełsat.
Niestety dla Ukrainy, Rosjanie dobrze sobie radzą.
Mają być już na obrzeżach miasta. Tam starli się z ukraińską artylerią oraz dronami. Jeżeli operacja się powiedzie, wojska Putina opanują cały obwód doniecki. Potem mogą atakować Konstantynówkę i wreszcie Kramatorsk czy Słowiańsk.
Kluczowa jest data
Najważniejsza jest data. Rosja lubi symbole. I temu chce 9 maja, w Dzień Zwycięstwa, mieć co świętować.
– Zagrożenie pozostaje istotne, biorąc pod uwagę fakt, że najwyższe rosyjskie dowództwo wojskowe postawiło swoim żołnierzom zadanie zdobycia Czasiwu Jaru do 9 maja – podał Syrski.
O co dokładnie chodzi z 9 maja? Tego dnia obchodzony jest Dzień Zwycięstwa, czyli święto ustanowione na cześć zakończenia II wojny światowej. Rosja świętuje to, że Związek Radziecki pokonał III Rzeszę. Armia Czerwona wkroczyła do Berlina i – w wyniku działań dyplomacji, ale też wojska – stworzyła swoją strefę wpływów w Europie Środkowej i Wschodniej.
Dla obecnych elit Rosji to ważny dzień. Teraz w szczególności, bowiem historię można wykorzystać w sposób propagandowy. Chodzi o przedstawienie wojny na Ukrainie jako wojny z całym Zachodem. Tak też Moskwa traktuje II wojnę światową. O czym często się zapomina, w czasie operacji Barbarossa na teren ZSRR wkroczyły nie tylko wojska niemieckie, ale też innych krajów zachodnioeuropejskich.
Źródło: o2.pl