Ziobro znów nie stawi się przed komisją śledczą. Rozpatrywany jest TEN scenariusz. „Jeśli prawdą okaże się…”
10 lipca Zbigniew Ziobro miał się stawić na przesłuchanie przed komisją śledczą, ale tego nie zrobi. – Złożymy wniosek o powołanie biegłego – zapowiedziała przewodnicząca Magdalena Sroka.
Zbigniew Ziobro unikał odebrania wezwania wysłanego przez komisję badającą nielegalną inwigilację Pegasusem. W końcu sprawa trafiła na policję, a ta skutecznie mu je wręczyła. Były minister sprawiedliwości przesłał zwolnienie lekarskie. Komisja wyznaczyła na 10 lipca nowy termin przesłuchania, ale i w tym terminie nie dojdzie ono do skutku.
Przesłuchanie poza Sejmem?
„Super Express” zapytał wcześniej przewodniczącą komisji Magdalenę Srokę, jakie warianty są brane pod uwagę, gdyby w środę Zbigniew Ziobro nie stawił się na przesłuchanie.
– Poczekamy na to, jaki dokument przedłoży w środę Zbigniew Ziobro i wtedy będziemy podejmować decyzję. Bo tutaj jest kilka wariantów. Pan Ziobro może przyjść, może nie przyjść i przedstawić zaświadczenie, może też nie przyjść i nie przedstawić żadnego zaświadczenia. Także będziemy reagować na zastaną sytuację. Jeżeli prawdą okaże się, że stawiennictwo nie będzie możliwe, to w takim wypadku będziemy zasięgali opinii biegłych, co do tego, jak szybko będzie można wykonać przesłuchanie – mówi gazecie.
Dopytywana czy komisja bierze pod uwagę przesłuchanie Zbigniewa Ziobry poza Sejmem, stwierdziła, że w jej opinii, nie byłoby to właściwe rozwiązanie.
– Ja jestem przeciwna tego typu rozwiązaniom. To wszystko będzie jednak zależało od tego, jakie zostaną określone warunki przez biegłych. Zgromadzony do tej pory przez komisję materiał jasno wskazuje, kto ponosił odpowiedzialność za przekazanie środków w postaci 25 milionów do CBA. Wiemy, że Zbigniew Ziobro, jako minister i dysponent funduszu sprawiedliwości ponosił pełną odpowiedzialność za wydatkowane środki – powiedziała. Z kolei członek komisji śledczej Witold Zembaczyński nie wykluczył, że przesłuchanie byłego ministra może się odbyć „w miejscu adekwatnym do jego stanu zdrowia”.
Już wiadomo, że do komisji wpłynęło zaświadczenie od lekarza sądowego, które usprawiedliwia nieobecność byłego ministra na przesłuchaniu.
– Złożymy wniosek o powołanie biegłego, który będzie mógł ocenić, kiedy przesłuchanie Zbigniewa Ziobry będzie możliwe – powiedziała w rozmowie z WP Magdalena Sroka.
Policja w akcji
– Policja, korzystając ze swoich technik związanych z możliwością zlokalizowania pana ministra, posłużyła do tego, żeby mu to wezwanie wręczyć – powiedział Witold Zembaczyński w programie „Tłit” w Wirtualnej Polsce.
Zaczęło się od tego, że Zbigniew Ziobro zadzwonił na policję w Skierniewicach. – Przekazał, że w związku z leczeniem przebywa w różnych miejscach na terenie całego kraju. I nie jest w stanie podać swojej lokalizacji – opowiadał jeden z policjantów pracujących przy sprawie. O kulisach akcji pisaliśmy tutaj.
Źródło: Super Express