Ziobro i Kaczyński zawarli pakt o nieagresji. Bohater gigantycznej afery PiS może już spać spokojnie?

Czy Michał Dworczyk zostanie w końcu rozliczony z afery mailowej? Czy wystartuje w wyborach? Czy ma jednak parasol ochronny?

Na początku marca gruchnęła informacja, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie afery mailowej. Michał Dworczyk prowadził korespondencję z płk. Krzysztofem Majem, która zawierała niejawne dokumenty wojskowe.

Przyszłość Dworczyka

Onet.pl opisuje nastroje i przygotowania do kampanii wyborczej w obozie Zjednoczonej Prawicy. Jednym z opisywanych wątków jest przyszłość Michała Dworczyka, który jest umoczony w aferę mailową. Jak informuje portal, prokuratura na polecenie Zbigniewa Ziobry wszczęła kilkanaście postępowań.

Wygląda jednak na to, że nie będzie to przeszkodą w pojawieniu się zausznika premiera na listach wyborczych.

Onet.pl pisze, że na czas wyborczy mają być zamrożone wszelkie konflikty w Zjednoczonej Prawicy, a Michał Dworczyk może spać spokojnie i nie ma mu spaść z głowy ani jeden włos.

W obozie władzy niewiele osób wie o szeregu postępowań, jakie prowadzi prokuratura wobec Dworczyka. – Sam minister w KPRM miał poinformować o tym fakcie bardzo wąskie grono zaufanych sobie ludzi. Te informacje zbiegają się z kolejnymi plotkami krążącymi na Nowogrodzkiej o możliwej dymisji Dworczyka i jego definitywnym odejściu z kancelarii premiera – pisze Onet.

Portal zapytał w prokuraturze o toczące się śledztwa, ale Prokuratura Krajowa odmówiła udzielenia takich informacji.

Wszczęte śledztwo

Przypomnijmy, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie informacji niejawnych po zawiadomieniu złożonym przez Cezarego Tomczyka z Platformy Obywatelskiej.

Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej” zwracał uwagę w radiu TOK FM, że „mamy do czynienia z bardzo ważnym wydarzeniem”. Według dziennikarza wszczęcie śledztwa może być wymuszone przez wojnę w Ukrainie i w tej sprawie być może pojawiły się międzynarodowe naciski.

– To musiało zostać zauważone przez służby NATO-wskie, że tego typu informacje w Polsce hulają na prywatnych mailach i być może polskie władze zostały zmuszone do tego, żeby coś z tym zrobić. Wewnętrznie nie dało się ich do tego zmusić – mówił w TOK FM.

Źródło: Onet.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *