Ziobro gwiżdże sobie na przesłuchanie! Ma już nowy plan, znalazł TEN dokument. „Wystawione przez polskiego lekarza”

Czy Zbigniew Ziobro znów nie stawi się przed komisją śledczą ds. Pegasusa? Były minister ponoć ma plan, jak znów zakpić z państwa prawa.

Zbigniew Ziobro unika złożenia zeznań

Zbigniew Ziobro był za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy – czyli przez  8 lat! – ministrem sprawiedliwości, powinien więc świecić przykładem i uważać nawet, by prawidłowo przechodzić na pasach. Polityk ma jednak prawo za nic: od miesięcy nie stawia się przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Początkowo miał usprawiedliwienie, bo walczył z nowotworem, w tym tygodniu jednak stawił się na sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Wybiórcze traktowanie prawa?

A ja nie przyjdę i co mi zrobicie?

Przypomnijmy, że lider Suwerennej Polski nie stawił się przed „pegasusową” komisją już cztery razy – ostatni 4 listopada. We wtorek sejmowa komisja regulaminowa poparła wniosek o wyrażenie zgody na jego zatrzymanie i doprowadzenie przed komisję. W praktyce będzie wiązało się z tym uchylenie poselskiego immunitetu. Polityk ma mieć jednak plan B.

„Rzeczpospolita” dowiedziała się, że Ziobro niespodziewanie we wtorek okazał zwolnienie lekarskie, które może obalić argument o konieczności jego doprowadzenia. Nosi datę od 31 października do 6 listopada i zostało wystawione przez polskiego lekarza.

Co ważne, zwolnienie lekarskie obejmuje dzień 4 listopada, co teoretycznie podważa wniosek o uchylenie immunitetu.

Zmiana strategii

Do tego w wypowiedziach polityków związanych z Ziobrą słychać już nową narrację: ich lider nie może się stawić przed komisją przez raka, ale przez to, że ta pierwsza jest… nielegalna. Były minister zasłaniał się orzeczeniem upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że komisja została powołana niezgodnie z konstytucją.

Ta strategia zawaliła się po tym, jak przed komisję śledczą trafił były szef ABW, Piotr Pogonowski, który też unikał tego obowiązku i również powoływał się na wyrok TK. Ostatecznie 2 grudnia służby doprowadziły go na miejsce, a Pogonowski złożył przyrzeczenie i zeznawał, czym potwierdził legalność komisji. Ziobro musiał się wtedy wystraszyć, zdobyć L4 (albo miał je od dawna, ale nie pokazywał – przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, twierdzi, że nic nie wiedziała o dokumencie) i przygotować swój plan B. 

Pytanie, jak długo będzie w stanie tak pogrywać sobie z komisją, pokazując przy tym, że ma prawo za nic.

Źródło: „Rzeczpospolita”

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

2 Odpowiedzi na Ziobro gwiżdże sobie na przesłuchanie! Ma już nowy plan, znalazł TEN dokument. „Wystawione przez polskiego lekarza”

  1. Valdi pisze:

    Prawo jest zbyt łagodne dla tych przestępców. Ziobro i cała jego klika już dawno powinna siedzieć. Drwią sobie z prawa a durny Duda im przyklaskuje od czasu jak został prezydentem sługusem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *