Ziobro był widziany w warszawskiej klinice. Patrycja Kotecka mówi o zagrożeniu. „Zdajemy sobie sprawę”

4 listopada Zbigniew Ziobro powinien się stawić na przesłuchaniu przed komisją śledczą. Są kolejne informacje o jego stanie zdrowia.

Na 99,9 proc. Zbigniew Ziobro nie pojawi się w poniedziałek w Sejmie, aby złożyć wyjaśnienia. Na platformie X zamieścił wezwane na przesłuchanie i powołuje się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, który uznał, że komisja jest ciałem niekonstytucyjnym. Patrycja Kotecka-Ziobro w rozmowie z „Faktem” zdradziła, że mąż odebrał wezwanie, gdy wracał z badań.

Konsultacje i badania

Jak informuje dziennik, Zbigniew Ziobro był widziany w prywatnej klinice na Ursynowie.

Mąż przez ostatnie dni przechodzi kolejne badania i konsultacje lekarskie. Z tego powodu był w środę w laboratorium ALAB, a w czwartek pojechał do Warszawy do Centrum Damiana na wizytę lekarską – przekazała Patrycja Kotecka-Ziobro.

Były minister sprawiedliwości przygotowuje się do badania PET, które ma pokazać czy doszło do kolejnych przerzutów. Badanie powinno być przeprowadzone w najbliższych tygodniach.

Od ich wyników zależy dalszy kierunek leczenia. Głęboko wierzymy i modlimy się o to, by wyniki te przyniosły nam tak oczekiwane potwierdzenie, że chorobę udało się pokonać – mówi „Faktowi”. – Zdajemy sobie sprawę, że ten typ nowotworu już zawsze będzie zagrażał życiu mojego męża – dodaje.

Wezwanie na przesłuchanie

Zbigniew Ziobro odebrał wezwanie na przesłuchanie, gdy wracał po badaniach do domu. Pismo zamieścił na platformie X i opatrzył je komentarzem z którego można wywnioskować, że nie ma zamiaru się stawić na poniedziałkowe przesłuchanie.

10 września TK stwierdził, że zakres działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z Konstytucją i usunął ją z porządku prawnego. Posłowie podszywający się pod nieistniejącą komisję poniosą za to odpowiedzialność karną – to kwestia czasu. Wyślę każdemu z nich kopię wyroku TK, żeby potem nie mogli bronić się przed sądem, że nie wiedzieli – napisał.

Z kolei Andrzej Stankiewicz na łamach „Newsweeka” ujawnił, że Zbigniew Ziobro bywał na Nowogrodzkiej, gdy ważyły się losy wchłonięcia Suwerennej Polski. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Fakt.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *