Zdesperowany Kurski cały czas szuka pracy w Brukseli. Ma na oku TĘ fuchę. „Na osłodę dostanie”
Jacek Kurski szuka pracy po przegranych wyborach. Na razie wszystkie informacje kręcą się wokół jakiejś fuchy w Brukseli.
Jacek Kurski dostał w eurowyborach czerwoną kartkę od wyborców PiS. 32 tys. głosów, jak na byłego szefa Telewizji Publicznej, to wynik bardzo marniutki. W mediach powoli rozkręca się akcja „Cała Polska szuka pracy dla Kurskiego”. Podcast Radia Zet „Podejrzani Politycy” informuje o pewnego rodzaju powrocie byłego prezesa TVP na stare śmieci.
Brukselska fucha
PiS już nie rządzi, więc nie jest w stanie zapewnić Jackowi Kurskiemu jakiejś ciepłej posady przystającej do jego ambicji. Dlatego prezes TVP musi brać to co mu los podsuwa pod nos. Z ostatnich informacji wynika, że bardzo chce wyjechać za granicę i chyba nawet nie patrzy na jakość proponowanej pracy.
Autorzy podcastu „Podejrzani Politycy” mają nowe informacje z rynku pracy.
– Jacek Kurski może dostać fuchę w ECR, grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS – mówią Mariusz Gierszewski i Radosław Gruca.
Między innymi o tym, że Jacek Kurski może dostać fuchę w ECR, grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS. Może zostać "pełnomocnikiem" ds kontaktów z USA. @RadioZET_NEWS @Gruca_Radoslaw https://t.co/GEKgKVEBKR
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) June 21, 2024
Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o funkcję „konsultanta lub doradcy ds. kontaktów z USA„. Fucha może mieć związek z jego pracą w Banku Światowym, którą załatwił mu prezes NBP Adam Glapiński. Premier Donald Tusk niewiele się zastanawiał i odwołał go z posady w Waszyngtonie.
– Nie dostał się do Parlamentu Europejskiego, ale na osłodę dostanie taką pracę – mówią dziennikarze Radia Zet. Jacek Kurski nie odpowiedział na pytania wysłane smsem.
Asystent
Kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” również pisała o posadzie w Brukseli. Funkcja asystent europosła jest jest dość upokarzająca dla Jacka Kurskiego. Mówiąc wprost – to jest upadek.
– Kurski już szuka sobie posady w Brukseli, on jest sprawny, nawet posadę asystenta europosła wyniósłby do najwyższej rangi. Jarosław Kaczyński wstępnie zaakceptował jego starania – śmieje się polityk PiS. – Celuje w naszą grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, zobaczymy, co czas przyniesie – dodaje.
Szlak asystencki przetarła już Patrycja Kotecka, żona Zbigniewa Ziobry. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: Radio Zet