Zbudują rząd bez Tuska jeszcze w tej kadencji? Prawicowy poseł już snuje plany. „Nawet bez PiS”

Wkrótce minie rok odkąd Koalicja 15 października przejęła władzę. Czy obecny rząd przetrwa? Marek Jakubiak marzy, by Donald Tusk stracił władzę. – Można w każdej chwili zrobić inny rząd, nawet bez PiS – sugeruje.

Jakubiak: Można stworzyć nowy rząd

Koalicja 15 października rządzi już 10 miesięcy. PiS i opozycja wypatrują wszelkich symptomów koalicyjnych kryzysów, bo wciąż liczą, że rząd Donalda Tuska nie dotrwa do końca kadencji. Na opozycji pojawiają się zresztą co jakiś czas głosy wskazujące, że rząd można łatwo zmienić jeszcze w tej kadencji.

Marek Jakubiak uważa, że Donald Tusk został premierem tylko „z łaski mniejszych ugrupowań”, czyli swoich koalicjantów. Jako winnych tej sytuacji wskazuje Polskę 2050 i PSL. Wąsaty poseł przyznaje, że ma do Trzeciej Drogi pretensje.

– Hołownia wprowadził do Sejmu ekipę, która przypomina bardzo mi ekipę Kukiz ’15: ludzi, którzy się wcześniej nie znali, byli spoza polityki, których niosą pewne idee. Jeśli chodzi o PSL to również ich poglądy są zbieżne z naszymi ideami – wskazuje poseł Kukiz’15 w rozmowie z Interią. Sugeruje. że Trzecia Droga powinna szukać koalicjantów na prawicy. I rozważa scenariusze, które mogłyby pozbawić Tuska i PO władzy, a w których kluczową rolę odgrywa właśnie Trzecia Droga.

– Uważam, że miejsce tych ludzi, zarówno od Hołowni, jak i z PSL, nie jest w tym rządzie. Można przecież w każdej chwili zrobić inny rząd, nawet bez PiS – wskazał Jakubiak. – Mógłby to być rząd mniejszościowy, techniczny, z poparciem prezydenta choćby. Jest naprawdę dużo rozwiązań, w których Donald Tusk nie musi być premierem. Każde z nich byłoby lepsze dla Polski niż to, co mamy teraz – skwitował wąsaty poseł.

PSL głównym graczem?

Jakiś czas temu również Przemysław Wipler wskazywał, że PSL wyrasta na głównego rozgrywającego w tej kadencji Sejmu i może łatwo rozwiązać koalicję, a zachować miejsce w rządzie.

– Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie zbudować nowy rząd bez Tuska, Adama Bodnara i wielu innych osób, które zdążyły się skompromitować. To może być autorski rząd PSL, do którego wcale nie musi wchodzić Konfederacja ani PiS, bo politycy PiS wezmą ze stołu wszystko, co zostanie położone, byleby nie było w szeregu obecnych ministrów – snuł polityczne plany na antenie Polsat News.

Źródło: Interia