Zażarta kłotnia w TVP. Kłeczek kazał politykowi wyjść ze studia! „Styl buraka pastewnego” 

W studiu TVP toczyła się tak zażarta kłótnia, że aż poleciały buraki. Pracownik TVP starł się z Dariuszem Klimczakiem z PSL-u.

Ludowcy zamieścili w sieci fragment nagrania programu  „Za czy przeciw?” emitowanego w TVP. Do studia został zaproszony Radosław Fogiel z PiS-u i Dariusz Klimczak z PSL-u. Program prowadził Miłosz Kłeczek, który na początku zapytał o notatkę z rozmowy z marca 2011 roku między Donaldem Tuskiem i Angelą Merkel. Notatka ma być koronnym dowodem na to, że ówczesny premier konsultował podniesienie wieku emerytalnego z niemiecką kanclerz.

Nic nie wiemy na temat żadnych uzgodnień. Platforma także nie dzieliła się z nami takimi informacjami, więc niestety musi pan zaprosić Donalda Tuska, jeśli w ogóle zgodzi się przyjść do tej telewizji – odpowiedział polityk PSL.

To nie było satysfakcjonujące dla pracownika TVP, który z jeszcze większą furią natarł na posła i dopytywał o wiek emerytalny. – Pan jest posłem, czy tylko posłem z nazwy? – pytał. Klimczak odpowiedział, że PSL zmienił zdanie w tej sprawie i temat jest zamknięty.

Zaproponował za to rozmowę o ukraińskich produktach rolnych. Kłeczek jednak nie ustępował.

Ja panu powiedziałem w pierwszej części pytania, że nie znamy informacji na temat jakichkolwiek uzgodnień i nie zamierzam wpuszczać się w kanał jakiś quasi-manipulacji, że jakieś notatki, uzgodnienia z Niemcami. Uważam, że powinniśmy się zająć poważną polityką – powiedział ponownie Ludowiec.

Pseudodziennikarz i burak pastewny

Głos zabrał Radosław Figiel, któremu pracownik TVP nie wszedł w słowo i nie przeszkadzał w swobodnej wypowiedzi. – Nie przerywa pan posłowi PiS-u? – zapytał polityk PSL. – Pan poseł odpowiada na moje pytanie. A jak pytam pana o „A”, to pan opowiada o „B” – usłyszał w odpowiedzi.

Jest pan dziennikarzem? – zapytał Klimczak. – Tak, jestem dziennikarzem, a pan jest politykiem czy pseudopolitykiem? Jeszcze jedna taka uwaga i podziękuję panu za udział w programie – postraszył Kłeczek. – Jest pan pseudodziennikarzem, mówię z całą stanowczością – odpowiedział Ludowiec.

Bardzo dziękuję, proszę wyjść – powiedział Kłeczek. – Pan nie będzie nikogo wypraszał. To jest publiczna telewizja z podatków Polaków– mówił Klimczak. Burzliwa wymiana zdań zakończyła się rzuceniem burakiem. – Pan prowadzi ten program w stylu buraka pastewnego – powiedział polityk PSL.

Źródło: Wirtualna Polska

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Zażarta kłotnia w TVP. Kłeczek kazał politykowi wyjść ze studia! „Styl buraka pastewnego” 

  1. Czytelnik pisze:

    Dziwię się, że ktoś z opozycji przychodzi do tej moczarowsko-putinowskiej szambiarki o nazwie tvpis.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *